W akcji policja, ksiądz zdziwiony. Afera o ołtarz na Boże Ciało
Ołtarz ustawiony na procesję Bożego Ciała zablokował przejście dla pieszych w Szczecinie. Miejski radny wezwał policję. Ksiądz odpowiedzialny za instalację nie krył zdziwienia.
30.05.2024 | aktual.: 30.05.2024 17:28
Sprawę opisała "Gazeta Wyborcza". Ołtarz przygotowany na procesję z okazji święta Bożego Ciała stanął w środę późnym popołudniem przy placu Brama Portowa. "Ciało moje jest prawdziwym pokarmem" - takie hasło pojawiło się na billboardzie nad podestem.
Instalacja miała być elementem centralnej, szczecińskiej procesji Bożego Ciała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Podest o powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych zajmuje cały narożnik między przejściami dla pieszych. Od krawężnika dzieli go zaledwie 40 cm. Nie sposób przejść, piesi muszą korzystać z drogi rowerowej przecinającej skrzyżowanie" - relacjonowała "Gazeta Wyborcza".
O godzinie 18.30 na przejściu dla pieszych pojawił się radny Przemysław Słowik z klubu KO. Jak stwierdził w rozmowie z "GW", blokowanie przejścia dla pieszych "to bezprawie".
Ołtarz ustawiony na Boże Ciało. Interwencja policji
Radny na miejsce wezwał policję i straż miejską. Tuż przed przyjazdem służb, na chodniku pojawiło się auto dostawcze ekipy, która przywiozła małe brzozy do ozdobienia ołtarza.
Na miejsce przybył też ksiądz Aleksander Ziejewski, proboszcz bazyliki pw. św. Jana Chrzciciela (organizator procesji Bożego Ciała). Duchowny ze zdziwieniem podszedł do radnego oraz Szymona Nieradki ze strony Stop Cham i zapytał, czy to oni wezwali służby.
- 40 lat jestem w Szczecinie i pierwszy raz mnie coś takiego spotyka - dziwił się ksiądz.
"Gazeta Wyborcza" relacjonowała, że "atmosfera na miejscu nie była najlepsza", a ksiądz policjantom pokazał, że parafia ma zgodę na procesję.
"Policjanci nie nakazują demontażu podestu. Uzgadniają natomiast zmniejszenie go o jedną trzecią, by częściowo odblokować przejście dla pieszych" - podsumowuje "GW".
"Czy naprawdę scenę trzeba postawić na dobę wcześniej i jakim prawem łamie się przepisy stwarzając zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu. Od pieszych, przez rowerzystów po kierowców. Na Wyszyńskiego to samo. W tym roku łaskawcy zostawili pół metra dla pieszych. Obiecuję Wam, koniec z tym. To ostatni rok kiedy Kościół tak bezczelnie zagarnia przestrzeń publiczną w naszym mieście" - napisał z kolei radny Słowik w mediach społecznościowych.
Czytaj też: