Olsztynianka chora na Creutzfelda-Jacoba nie musiała jeść wołowiny
Olsztynianka, u której lekarze rozpoznali chorobę Creutzfelda-Jacoba, nie zapadła na nią po zjedzeniu skażonej wołowiny - zapewnił we wtorek profesor Jerzy Kulczycki z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
Według Kulczyckiego przypadek olsztyński jest standardową odmianą choroby Creutzfelda -Jacoba, znaną od 1920 r. i nie jest związana z chorobą szalonych krów. Choć przyczyna jej powstawania nie jest znana, Kulczycki jest pewien, że dotychczas nikt w Polsce nie zachorował na nowy, odzwierzęcy wariant tej choroby.
Wielu lekarzy uważa, że nowa odmiana choroby Creutzfelda -Jacoba jest zakaźna. Patologiczne białko zwane prionem, może dostać się do organizmu człowieka nie tylko drogą pokarmową. Zdaniem profesora Kulczyckiego jest jednak szansa, że w Polsce tej choroby nigdy nie będzie. (and)