Oliwka wpadła do morza w usteckim porcie. Są nowe informację o stanie jej zdrowia
Do dramatycznego zdarzenia doszło w usteckim porcie w sobotę 9 września. 3,5 miesięczna Oliwka wypadła z przewróconego wózka prosto do wody. Dziecko trafiło w ciężkim stanie do szpitala. Właśnie pojawiły się nowe informacje o stanie jej zdrowia.
20.09.2017 | aktual.: 20.09.2017 14:00
We wtorek Oliwka z OIOM-u trafiła na oddział chirurgii dziecięcej. Dziewczynkę odłączono od respiratora.
- Oliwka oddycha samodzielnie. Rusza rączkami i nóżkami, można powiedzieć, że jest z nim jakiś kontakt - poinformowała polsatnews.pl Katarzyna Brożek, rzeczniczka szpitala Copernicus.
Oliwię czeka seria badań. Lekarze będą sprawdzać czy śpiączka nie będzie miała negatywnych, długotrwałych konsekwencji dla zdrowia dziecka.
Według mediów, w momencie wypadku matka dziewczynki robiła zdjęcia, a silny wiatr spowodował, że wózek wywrócił się, a dziecko wpadło do morza.
Na ratunek natychmiast ruszył mieszkaniec Słupska.
- Pokazywałem Ustkę znajomym z Łodzi. Na molo zobaczyłem, jak wózek stacza się w kierunku kanału portowego. Wypadł z niego dzieciaczek. Natychmiast wskoczyłem do wody i go wyciągnąłem - mówił 55-latek w rozmowie z Polskim Radiem Koszalin.
Postępowanie w sprawie tego zdarzenia prowadzi Prokuratura Rejonowa w Słupsku. Śledczy zabezpieczyli nagrania z monitoringu i przesłuchali świadków.
Na razie nie postawiono nikomu zarzutów.