Olimpiada w Warszawie jest możliwa - Lech Kaczyński dla WP
Zorganizowanie igrzysk olimpijskich w Warszawie jest realne. Polska powinna przełamać takie założenie, że nas na nic nie stać – mówi w wywiadzie dla Wirtualnej Polski prezydent Warszawy, kandydat na prezydenta RP Lech Kaczyński.
24.03.2005 | aktual.: 23.06.2008 21:52
[
- Lech Kaczyński (2,71 MB) ]( http://i.wp.pl/a/f/mp3/8385/kaczynski.mp3 )
Głośno jest w mediach na temat pana wypowiedzi w sprawie zorganizowania w Warszawie igrzysk olimpijskich. Jak pan to sobie wyobraża?
Lech Kaczyński: Żeby było jasne - to jest sprawa odległa. Nie jest to żaden temat kampanijny. To jest sprawa, o której już wcześniej parokrotnie wspominałem. Sądzę, że w ogóle Polska powinna przełamać takie założenie, że nas na nic nie stać. Proszę pamiętać, że jeśli chodzi o sport, który jest dzisiaj ważną dziedziną życia społecznego. Jest znaczna grupa ludzi, naszych obywateli, którzy żyją sportem. Oczywiście, to nie jest większość. W Polsce od wielu lat nie było żadnych poważnych zawodów w tych najpopularniejszych dyscyplinach. Nie było mistrzostw Europy, mistrzostw świata, nie mówiąc już o olimpiadzie. Powstaje pytanie, jak długo ma tego nie być? Jak długo mamy przyjmować, że Polska jest poza grą, bo nas na nic nie stać? Ja nie mówię, że olimpiada ma być w Warszawie w roku 2012 na przykład, czy nawet 2016, bo to jest nierealne. To ma być czas, który dla mojego pokolenia w sensie politycznym pewnie już czynny nie będzie. Bo to będzie 2020 albo 2024 rok.
Jednak organizowanie igrzysk wymaga ogromnych nakładów finansowych, a nasze obiekty sportowe są w ruinie.
Lech Kaczyński: Dlatego też, to będzie mobilizacja do tego, by nie w ciągu dwóch czy pięciu lat, tylko w ciągu lat kilkunastu, to zrobić. Ja sądzę, że początkiem powinno być - z jednej strony - stadion narodowy, ale to już będzie robione lada chwila. Drugi etap - to musi być przedsięwzięcie rządowo-samorządowe. Wstępna rozmowa na ten temat już się odbyła. To jest sprawa przerobienia okolic Stadionu Dziesięciolecia. Chciałem podkreślić, że Stadion nie jest własnością Warszawy, to jest własność rządowa. Trzeci etap to byłaby budowa takiego centrum - ja sobie wyobrażam, że najlepszym miejscem byłyby okolice Polonii Warszawa. Tam mogłyby się odbywać zawody pływackie, a także część zawodów halowych. Dalej, to jest rozbudowa terenów sportowych na AWF. Raz jeszcze powtarzam, dzisiaj to jest luźny plan i proszę mi nie przypisywać tego, że robię z tego temat kampanii wyborczej. Kampania wyborcza jest na lata 2005-2010, a więc nie na ten czas tuż przed olimpiadą. Olimpiada odbędzie się wiele lat później.
Zazwyczaj budżet na cele sportowe i kulturalne obcinano. Czy to realne, by przeszedł pomysł organizowania igrzysk?
Lech Kaczyński: To jest rzecz, która polega na tym, by troszeczkę przełamywać pewne modele myślenia. Warszawa już pokazała, że można wydawać blisko dwa razy tyle na kulturę niż przedtem. Warszawie taki kryzys finansów nie grozi.
Z prezydentem Warszawy, kandydatem na prezydenta RP Lechem Kaczyńskim rozmawiała Sylwia Miszczak.
