ŚwiatOleksy: Traktat nie czyni Europy bardziej federalną

Oleksy: Traktat nie czyni Europy bardziej federalną


Projekt Traktatu Konstytucyjnego UE nie czyni Europy bardziej federalną - przekonywał w Sejmie przedstawiciel Sejmu w Konwencie Europejskim Józef Oleksy (SLD).

Oleksy: Traktat nie czyni Europy bardziej federalną
Źródło zdjęć: © PAP

"Czy projekt Traktatu Konstytucyjnego czyni Europę bardziej federalną? - oto pytanie, które wszyscy podejmowali. Nie czyni. Unia nie otrzymała nowych kompetencji. Ci, którzy oczekiwali wielkiego kroku w kierunku uwspólnotowienia tak ważnych dziedzin jak polityka zagraniczna, obronność, czy kwestie podatkowe, są zawiedzeni" - powiedział Oleksy.

Podkreślił, że dla Polski ważna jest taka reforma, która Unię usprawnia, czyni bardziej czytelną, demokratyczną i wiarygodną dla obywateli. "Z naszego punktu widzenia rewolucyjne zmiany nie są konieczne, a na testowanie nowych rozwiązań przyjdzie jeszcze czas" - przekonywał polityk SLD.

"Zmieniajmy zatem to, co konieczne, tak aby lepsze nie okazało się wrogiem dobrego" - apelował. Jak zaznaczył, cieszy się, że stanowisko rządu polskiego jest wyraźnie skoncentrowane na kilku konkretnych sprawach.

"Dostajemy talię kart, jak nimi zagramy zależeć będzie od nas samych, od przyjętej strategii, od umiejętnych identyfikacji naszych interesów, czy wreszcie profesjonalizmu rozgrywających" - podkreślił Oleksy. Dodał, że prawdziwa gra rozpocznie się dopiero po przystąpieniu do UE, a teraz mamy okazję zdobyć dobre miejsce wśród graczy, którzy będą przy stole.

Oleksy podkreślił, że Konwent Europejski był najbardziej demokratycznym i otwartym ciałem przygotowawczym w historii integracji europejskiej i pokazał, że możliwy jest początek końca skrytej dyplomacji. Zaznaczył, że to Konwent zaproponował zasadę silniejszego włączenia parlamentów narodowych w sprawy wspólnotowe.

Jego zdaniem, projekt konstytucji zwiększa skuteczność UE. Zmienia się np. zasadę rotacyjnego półrocznego przewodnictwa w Radzie Europejskiej, które - w opinii Oleksego - przy 25 członkach UE nie mogłoby funkcjonować, i wprowadza się stałego przewodniczącego Rady Europejskiej, którego kadencja miałaby trwać 2,5 roku.

Oleksy podkreślił, że UE, do której wchodzimy, nie będzie już tą Unią, którą tworzyło sześć państw założycielskich, a obecne rozszerzenie nie będzie tylko kolejnym rozszerzeniem UE. Według niego, mamy do czynienia z czymś więcej - z jednoczeniem się kontynentu i nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak naprawdę będzie się zmieniać sytuacja w UE.

"Propozycje Konwentu Europejskiego, wzmacniające pozycję państw dużych, stanowią na pewno odpowiedź na rozszerzenie o dziesięć nowych państw" - uważa Oleksy.

Jego zdaniem, współistnienie w tak złożonej konstelacji będzie wymagało od wszystkich gotowości do kompromisu, profesjonalizmu, dobrej identyfikacji własnych interesów i dobrej znajomości mechanizmów i sposobów poruszania się w machinie Europy, gdzie wygrywa się swoje interesy.

"Nie znamy w Polsce pojęcia członkostwa za wszelka cenę, ale też cena byłaby kwestią najistotniejszą, gdybyśmy wstępowali do jakiegoś egzotycznego sojuszu. Tymczasem wchodząc do Unii Europejskiej pozostajemy wśród swoich" - uważa Oleksy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)