Trwa ładowanie...
dn6m574
wybory
21-01-2005 10:05

Oleksy: preferencja na jesienny termin wyborów

W SLD jest preferencja, aby wybory parlamentarne odbyły się w konstytucyjnym terminie, czyli na jesieni, a nie jak wcześniej zapowiadano - wiosną - powiedział szef SLD Józef Oleksy. Według niego,
prezydent uzna każdą decyzję Sojuszu w tej sprawie.

dn6m574
dn6m574

W czwartek wieczorem władze SLD spotkały się z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. Rozmowa dotyczyła planów politycznych Sojuszu, a także kalendarza wyborczego.

Konstytucja mówi, kiedy jest koniec kadencji parlamentu, tocząca się dyskusja o wcześniejszych wyborach zostanie przecięta po naszej stronie 31 stycznia, kiedy na Radzie Krajowej podejmiemy ostateczną, polityczną decyzję - powiedział Oleksy. Dodał jednocześnie, że wśród uczestników Rady Krajowej może być inny rozkład głosów niż w klubie parlamentarnym.

Pytany, za jakim terminem opowiada się prezydent, odparł: Prezydent powiedział, że uzna każdą decyzję Sojuszu; ma argumenty i za jednym i za drugim terminem.

Według Oleksego, prezydent - na dziś - jest przeciwny łączeniu wyborów parlamentarnych, prezydenckich i referendum w sprawie konstytucji europejskiej w jednym dniu.

dn6m574

Szef Sojuszu relacjonował, że kierownictwo partii przedstawiło prezydentowi swoje plany polityczne. Chcemy też, aby prezydent znał sposób przygotowania się SLD do kampanii wyborów parlamentarnych, prezydenckich i do referendum konstytucyjnego UE - zaznaczył.

Oleksy pytany o możliwość powstania szerokiej listy lewicy odpowiedział, że SLD jest bardzo otwarte. Bez warunków wstępnych chcemy, żeby lewica poszła razem w bloku wyborczym. Dodał, że Sojusz prowadzi w tej sprawie rozmowy. Prezydenta też prosiliśmy, aby pomógł nam w tych konsultacjach - zaznaczył.

Jak podkreślił, im więcej środowisk lewicowych wystartuje z jednej listy, tym większe szanse na zachęcenie zwolenników lewicy, aby wyszli z domów i zagłosowali. Duża część z tych, którzy rozczarowani przestali popierać lewicę, może nie pójść do wyborów - dodał.

Oleksy zadeklarował, że SLD nie zamierza dominować ani na listach, ani w koalicji. Ale - jak dodał - musi być zrozumienie dla wspólnych założeń programowych, bo byłoby cynizmem, gdyby nam chodziło tylko o zajęcie określonej liczby mandatów.

Według szefa SLD, prezydent w jakimś sensie jest patronem idei wspólnoty wyborczej, wspólnoty lewicowej. Ale - jak podkreślił - nie formalnie.

dn6m574
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dn6m574
Więcej tematów