Oleksy: PIS się lepperyzuje
"'Lepperyzacja' PiS-u się rozpoczęła" - tak
Józef Oleksy (SLD) skomentował zarzuty skierowane pod jego adresem
przez posła Prawa i Sprawiedliwości Kazimierza Ujazdowskiego. "Nie
mam sobie nic do zarzucenia w tej sprawie" - dodał.
Z trybuny sejmowej Ujazdowski zarzucił w piątek Oleksemu, który jest przedstawicielem Sejmu w Konwencie Europejskim, że jego deklaracje o poparciu dla zasad nicejskich są nieprawdziwie w świetle podpisania przez niego dokumentu, który - zdaniem posła PiS - daleko odchodzi o rozwiązań nicejskich. (W systemie nicejskim Polska ma prawie taką samą siłę głosu w UE jak Niemcy - zaś w proponowanym obecnie projekcie Traktatu - o połowę mniejszą.)
W piątek Sejm miał głosować nad wnioskiem, który złożył Antoni Macierewicz (Ruch Katolicko-Narodowy), o odrzucenie informacji o pracach polskich przedstawicieli w Konwencie Europejskim, jaką Oleksy zaprezentował posłom w czwartek. Ostatecznie jednak głosowanie zostało odłożone na następne posiedzenie.
Na specjalnie zwołanej konferencji Oleksy odpierał zarzuty posła PiS. Podkreślił, że dokument, na który powołuje się Ujazdowski, to fragment jednej z kontrybucji pisemnych składanych we wczesnej fazie prac Konwentu, kiedy nie było jeszcze możliwości składania jakichkolwiek poprawek do zapisów odnoszących się do systemu głosowania. Zaznaczył, że w oficjalnych poprawkach - najważniejszych, jego zdaniem - zaprezentował stanowisko zgodne z interesem Polski.
Oleksy podkreślił, że co kwartał rozsyłał pakiety informacji o wszystkim, co robi w Konwencie, co mówi i co zgłasza. Dodał, że takie pakiety wysyłał do marszałka i wicemarszałków Sejmu, do szefów klubów parlamentarnych i szefów komisji sejmowych. "Od nikogo przez cały rok nie przyszło żadne zapytanie" - zaznaczył.