PolskaOleksy niezależnie od wyroku nie zrezygnuje z funkcji marszałka

Oleksy niezależnie od wyroku nie zrezygnuje z funkcji marszałka

Odnosząc się do wyroku Sądu Lustracyjnego, który ma zapaść w
środę Marszałek Sejmu, nowy szef SLD Józef
Oleksyw, podkreślił, że złożył uczciwe oświadczenie i
w przypadku niekorzystnego dla siebie wyroku, będzie się od niego
odwoływał. Jednocześnie w takiej sytuacji nie przewiduje
rezygnowania z funkcji marszałka Sejmu. Prawda jest po mojej
stronie - oświadczył.

21.12.2004 | aktual.: 21.12.2004 16:39

We wtorek gościem Oleksego w jego sejmowym gabinecie był szef mazowieckiego SLD Jacek Zdrojewski. Oleksy uchylił się od odpowiedzi na pytanie, czy polityk otrzymał od niego reprymendę za swoją wypowiedź podczas kongresu SLD. Przyznał jednak, że obaj rozmawiali o tej sprawie. Wzywam do zaprzestania takich wypowiedzi - powiedział marszałek. (Zdrojewski odnosząc się do apeli PiS o zdelegalizowanie Sojuszu powiedział: "Kaczyńskim, Giertychom, Rokicie i innym odpowiadamy uprzejmie: walcie się). Nowy szef SLD opowiada się za szeroką współpracą lewicy. Jak powiedział dziennikarzom, ta kwestia była m.in. tematem jego poniedziałkowej rozmowy z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim.

Oleksy nie wykluczył możliwości budowy wspólnej listy wyborczej partii lewicowych i zadeklarował, że jest gotowy na rozmowy, które chce rozpocząć bez warunków wstępnych. Najpierw usiądźmy przy stole - podkreślił.

Zdaniem Oleksego, "nieuprawnione są interpretacje mediów", że nieprzybycie Kwaśniewskiego na kongres było "demonstracją nieprzychylności wobec nowego przewodniczącego".

Marszałek zadeklarował, że jest za tym, by Krzysztof Janik pozostał szefem parlamentarnego klubu SLD. Podczas kongresu Janik wraz z grupą niezadowolonych z przebiegu obrad delegatów utworzył opozycyjną platformę "Socjaldemokratyczna Przyszłość".

Krzysztof Janik będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, jak sobie wyobraża kierowanie frakcją opozycyjną, która nie jest autonomiczną całością w SLD - zaznaczył Oleksy. Wyraził nadzieję, że Janik nie będzie prowadził do rozłamu SLD "z powodu urazy osobistej". Nie może być opozycji wewnętrznej w partii - podkreślił. Oleksy przypomniał jednocześnie, że jest to już kolejna programowa platforma w SLD. Jego zdaniem jej inicjatywa powstała jeszcze przed wyborami w Sojuszu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)