Polska"Oleksy lekceważy prawo"

"Oleksy lekceważy prawo"

Marszałek Sejmu Józef Oleksy lekceważy prawo,
uznając, że sobotnie przesłuchanie przez Agencję Bezpieczeństwa
Wewnętrznego pracowników sekretariatu komisji śledczej ds. PKN
Orlen nie było niczym nadzwyczajnym - uważa poseł Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

Dziwi mnie i nie akceptuję takiej wypowiedzi. Uważam, że tutaj pan marszałek lekceważy prawo i lekceważy to, że Sejm Rzeczypospolitej jest instytucją, która reprezentuje cały naród, a nie jedną partię polityczną - powiedział Schetyna w "Sygnałach Dnia".

W sobotę, funkcjonariusze ABW w tym samym czasie, kiedy zeznania przed komisją składał b. premier Leszek Miller, przesłuchali czworo pracowników sekretariatu komisji ds. PKN Orlen. Opozycja odebrała to jako próbę zastraszania komisji.

Oleksy powiedział, że nie widzi w działaniach Agencji nic nadzwyczajnego i niepokojącego, poza tym, że co najmniej niezręcznością było przesłuchanie w trakcie prac komisji. Marszałek przyznał też, że nie wiedział wcześniej o przeprowadzonych w sobotę przesłuchaniach.

Według Schetyny, jeżeli ktoś wiedział i przyzwolił na taką sytuację, to powinien ponieść nie tylko polityczną odpowiedzialność. Jak podkreślił, sprawa przesłuchania pracowników komisji śledczej w trakcie pracy tejże komisji musi być wyjaśniona. To coś absurdalnego, niespotykanego wcześniej w Sejmie - dodał.

Schetyna uznał za niezrozumiały fakt wysłania niektórym członkom komisji w sobotę wieczorem przez szefa ABW Andrzeja Barcikowskiego SMS z przeprosinami. To naprawdę zły zwyczaj i nie odpowiada powadze sytuacji, która ma miejsce w tym przypadku - powiedział poseł.

Podczas wtorkowego posiedzenia Prezydium Sejmu najprawdopodobniej zostanie poruszona kwestia wkroczenia do Sejmu w sobotę funkcjonariuszy ABW i przesłuchanie przez nich pracowników sekretariatu komisji śledczej ds. PKN Orlen. Wicemarszałek Sejmu Kazimierz Ujazdowski (PiS) powiedział, że oczekuje wyjaśnień, na jakiej podstawie funkcjonariusze ABW weszli na teren parlamentu. Uważa on, że jest to naruszenie praw Sejmu jako suwerennej władzy ustawodawczej i kontrolnej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)