Oleksy: będziemy rozmawiać z premierem
_Konstruktywne wotum nieufności dla rządu Marka Belki to jest pomysł, który się przewinął, ale nigdy nie stał się stanowiskiem politycznym_ - powiedział szef SLD Józef Oleksy. Zapowiedział, że w tym tygodniu Sojusz chce rozmawiać z premierem.
08.05.2005 | aktual.: 08.05.2005 18:11
Oleksy pytany przez dziennikarzy, co może być powodem, dla którego SLD mogłoby się zdecydować na konstruktywne wotum, odpowiedział: Rozmowy będą, będziemy się konsultować i rozmawiać na temat partnerskiej współpracy, bo jest ona potrzebna dla państwa, a nie dla kaprysu SLD czy premiera.
Zapytany, kiedy odbędą się te rozmowy SLD z Belką odparł: To będzie sprawa spotkania, które określi zasady partnerstwa politycznego między rządem a zapleczem politycznym w tym tygodniu.
Oleksy potwierdził, że sekretarz generalny Sojuszu Marek Dyduch prowadził konsultacje w sprawie ewentualnego konstruktywnego wotum nieufności dla rządu Belki. Wyjaśnił, że jest to okoliczność związana z wciąż niejasnym dla SLD statusem premiera Belki wobec nowej partii politycznej. Mamy określone oczekiwania, jeśli chodzi o racjonalną, spokojną, partnerską współpracę, bez pouczania i bez degradowania roli politycznej bazy parlamentarnej - powiedział szef Sojuszu.
Zapewnił, że oczekiwania personalne SLD wobec gabinetu Belki nie są związane z istotą stosunków z rządem. Potwierdził jednak, że Sojusz chce, by jeden z jego ministrów został wicepremierem. Nie jest to jednak warunek, który by miał rzutować na istnienie rządu - przekonywał.
Jak dodał, Sojusz chce też, żeby był dobry i kompetentny minister środowiska. Jeżeli wskazujemy na (posła SLD) Czesława Śleziaka to dlatego, że był ministrem i czas kiedy był ministrem, nie był poddany krytyce - oświadczył.
Według Oleksego, legislacyjne warunki SLD muszą być spełnione, ale sprzeciw rządu wobec tego nie będzie powodem dla konstruktywnego wotum nieufności. Będziemy to bowiem przeprowadzać w Sejmie, a jeżeli rząd się na to nie będzie zgadzał, to będziemy głosować inaczej niż rząd - wyjaśnił.
SLD oczekuje dokończenia przez parlament prac nad projektami ustaw dotyczących m.in.: płacy minimalnej, dodatku pieniężnego dla najuboższych emerytów i rencistów, Funduszu stypendialnego im. KEN, prawa o szkolnictwie wyższym.
Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch powiedział, że Sojusz bierze pod uwagę konstruktywne wotum nieufności dla rządu. Wymienił warunki, jakie SLD stawia rządowi m.in. awansowanie na wicepremiera jednego z ministrów z szeregów SLD. My proponujemy (szefa MON Jerzego) Szmajdzińskiego - oświadczył. W niedzielnym programie Radia Zet Oleksy zapewnił, że nie ma żadnego pakietu warunków.