Oleksego nie zaskoczyły wyniki eurowyborów
Marszałek Sejmu Józef Oleksy powiedział dziennikarzom, że wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego nie zaskoczyły go. Ocenił, że wyniki wyborów raczej nie wpłyną na szanse rządu Marka Belki.
14.06.2004 | aktual.: 14.06.2004 18:03
Zdaniem Oleksego, rezultaty eurowyborów w Polsce potwierdzają tendencje ogólnoeuropejskie, że partie rządzące słabo w nich wypadają, a frekwencja jest dość niska, co świadczy o rosnącym sceptycyzmie wobec UE. "Dziwi mnie tylko, że w kraju, który jeszcze nie zaznał mankamentów Unii, ten mechanizm wystąpił z taką ostrością. Dziwi mnie też, że w Polsce zwyciężyły partie eurosceptyczne, w tym jedna antyunijna" - powiedział.
Według cząstkowych, nieoficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej, zebranych z 85% obwodowych komisji, Platforma Obywatelska uzyskała 23,48% głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, na drugim miejscu jest LPR - 16,42%, a na trzecim PiS - 12,52%.
To zjawisko, zdaniem Oleksego, jest niepokojące, gdyż oznacza, że rozpoczynamy funkcjonowanie w UE od zademonstrowani dwóch rzeczy: że Polakom nie zależało na tym ważnym historycznym akcie, a demagogia i populizm antyeuropejskiej propagandy okazały się skuteczniejsze od racjonalizmu.
"Całe szczęście, że zwycięstwo PO pokazuje także ten drugi elektorat o proeuropejskiej orientacji" - zaznaczył.
Oleksy pytany, czy wyniki eurowyborów wpłyną na szanse rządu Belki na uzyskanie wotum zaufania, powiedział, że nie widzi tu specjalnego przełożenia. "Nie sądzę, żeby ten wpływ był duży. Wciąż jednak uważam, że premier Belka uzyska wotum zaufania i to z poparciem SdPl" - powiedział.