Olejniczak otworzył konwencję SLD

Wśród pięciu nowych wiceszefów SLD mają być: senator Sojuszu Andrzej Jaeschke, który wspólnie z Krzysztofem Janikiem zakładał w grudniu Platformę Programową "Socjaldemokratyczna Przyszłość"; Karolina Zioło - wiceprzewodnicząca Federacji Młodych Socjaldemokratów; Andrzej Ryński - marszałek województwa warmińsko- mazurskiego; Artur Hebda - związany z Socjalistyczną Platformą Programową; i poseł Andrzej Gawłowski.

Olejniczak zapewniał, że zmiany w Sojuszu "to nie tylko pokoleniowy lifting, to droga w kierunku rzeczywistych przemian".

"To droga trudna i pełna przeszkód" - powiedział Olejniczak do delegatów konwencji SLD. "Pokażmy odwagę i wizję, mądry plan" - apelował.

Szef Sojuszu podkreślił, że jest zawiedziony i rozczarowany fiaskiem szczytu UE w Brukseli. Przypomniał, że Polacy opowiedzieli za Unią Europejską. "Więcej solidarności" - apelował do przywódców państw europejskich. Dziękował premierowi Markowi Belce za działania związane z UE.

Szef SLD zaapelował do prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu, aby w najbliższym czasie w porozumieniu z głównymi siłami politycznymi w Polsce podjęli decyzję o "polskiej ścieżce ratyfikacji Traktatu Konstytucyjnego".

Polska musi podjąć decyzję w sprawie ratyfikacji traktatu - oświadczył szef SLD. Odkładanie tej sprawy, nie załatwi jej - podkreślił.

Jak zaznaczył, Traktat Konstytucyjny jest Polsce potrzebny. Nie wchodźmy na Platformę bojących się Europy (...) Powiedzmy jeszcze raz "tak" dla obecności - zaapelował.

Olejniczak nawiązał też do sytuacji na polskiej scenie politycznej. Polityków wezwał, by "pamiętając o historii" odrzucili "nienawiść i poszukiwanie wroga". Jak powiedział, trzeba "bronić biografii porządnych ludzi" niezależnie od tego, kiedy się urodzili, czy byli w PZPR, czy nie. Ludzie chcą żyć, pracować, a nie, żeby Polskę zasypywały teczki wyciągane na żądanie - podkreślił.