Okrzyki, których dawno nie słyszano
Ostatniej nocy irańskie milicje islamskie rozpędzały
brutalnie tysiące demonstrantów, którzy
zgromadzili się wokół Uniwersytetu Teherańskiego.
14.06.2003 07:39
Setki milicjantów (bassidżi), uważanych za najbardziej bezwzględnych obrońców władzy kleru muzułmańskiego, biły ludzi prętami metalowymi i pałkami. Słyszano też strzały z broni automatycznej.
Zamieszki w stolicy Iranu zaczęły się kilka dni temu, kiedy studenci urządzili demonstrację przeciwko planom prywatyzacji uczelni wyższych. Z czasem wystąpienia młodzieży zaczęły nabierać coraz bardziej politycznego charakteru.
Tłum zaczął już wznosić okrzyki: "śmierć Chamenei", czyli najwyższemu przywódcy religijnemu, ajatollachowi Ali Chamenei". Krytyka Chamenei jest karana karą więzienia, a okrzyków "śmierć Chamenei" do tej pory w Teheranie nie slyszano.
Chamenei wygłosił w tym tygodniu przemówienie radiowo- telewizyjne, w którym zagroził równie brutalną rozprawą z obecnymi demonstrantami.