Okrutny mord w Afganistanie. Rośnie fala zabójstw honorowych
Do okrutnego mordu doszło w Afganistanie, gdzie mężczyzna zabił swoją byłą żonę i dwoje małych dzieci odcinając im głowy. Według policji było to tzw. zabójstwo honorowe - podaje Reuters. Organizacje humanitarne alarmują, że w Afganistanie lawinowo wzrasta liczba podobnych zbrodni.
05.07.2012 | aktual.: 03.08.2012 17:21
Jak poinformowała policja w Ghazni, stolicy prowincji o tej samej nazwie, napastnik włamał się do domu rozwiedzionej z nim 30-latki i zabił ją wraz z 8-letnim synem i 9-letnią córką.
Według lokalnego funkcjonariusza, którego cytuje Reuters, dzieci były świadkami zbrodni, dlatego również zostały zamordowane. Mężczyzna odciął swoim ofiarom głowy, ocalała jedynie najmłodsza, 2-letnia córka.
Szefowa regionalnego departamentu ds. kobiet poinformowała, że zamordowana kobieta rozwiodła się przed rokiem, po niemal 10 latach koszmaru, w trakcie którego wielokrotnie padała ofiarą przemocy ze strony brutalnego męża. Dla mężczyzny ucieczka żony z trojgiem dzieci była upokorzeniem nie do zniesienia.
Nieszczęsny los Afganek
Organizacje praw człowieka alarmują, że w ostatnim roku w Afganistanie znacząco wzrosła liczba ataków wymierzonych w kobiety. Winą za taki stan obarczają rząd Hamida Karzaja, który przykłada coraz mniejszą wagę do przestrzegania praw kobiet, przygotowując sobie pole do negocjacji z nieprzejednanymi w tej kwestii talibami.
Po obaleniu talibskiego reżimu w 2001 roku los kobiet w Afganistanie zmienił się diametralnie - przynajmniej na papierze. Zdobyły szeroki dostęp do edukacji, zrównano je w prawach z mężczyznami, a nawet zastrzeżono dla nich jedną czwartą miejsc w parlamencie. Jednak poza Kabulem i większymi miastami, o życiu codziennym Afganek nadal decydowały surowe obyczaje, wynikające z tradycji i nakazów religii.
Teraz realne jest zagrożenie, że zostanie zabrana nawet namiastka tego, co udało się wywalczyć. Rząd Karzaja wie, że po wyjściu wojsk NATO w 2014 roku będzie musiał usiąść z talibami do rozmów. Dlatego wysyła czytelne sygnały, które mają ułatwić osiągnięcie porozumienia i podzielenie się z nimi władzą.
Czytaj więcej: Czy Zachód zapomina o afgańskich kobietach?
Wiosną, zabiegając o poparcie konserwatywnych mułłów i mieszkańców wsi, prezydent Karzaj poparł edykt Rady Ulemów, stwierdzający, że "mężczyzna jest fundamentem porządku społecznego, a kobieta pełni w nim rolę drugorzędną". Edykt zezwalał też mężczyznom na stosowanie kar cielesnych wobec żon, nieokazujących im posłuszeństwa.
Rezultat nowej polityki afgańskich władz jest taki, że tylko w marcu i kwietniu w kraju zanotowano 16 przypadków "honorowych zabójstw", podczas gdy w całym 2011 roku takich zbrodni było tylko 20. Od 2001 roku liczba podobnych morderstw nigdy nie przekroczyła 20 rocznie - pisze Reuters.
Śmierć za splamienie honoru
Zabójstwa honorowe to mordy popełniane przez członków rodziny na swoich bliskich, motywowane chęcią "zmycia hańby" z rodu. Do zabójstw na tym tle dochodzi najczęściej w kulturze islamu, jednak według danych ONZ zdarzają się również w wiejskich społecznościach hinduskich.
Ofiarami morderstw honorowych najczęściej bywają młode kobiety, zazwyczaj żyjące w tradycyjnych i konserwatywnych społecznościach, w których reputacja żony czy córki stanowi o reputacji całej rodziny.
Według ONZ-owskiej organizacji UNPF, ofiarami takich zbrodni pada ok. 5 tys. kobiet rocznie. Jednak organizacje broniące praw człowiek twierdzą, że liczba ta jest o wiele większa.