Okoliczności śmierci płk. Kuklińskiego
Pułkownik Ryszard Kukliński zmarł
w środę nad ranem w szpitalu w Tampa na Florydzie - powiedział
prezes waszyngtońskiego oddziału Kongresu Polonii Amerykańskiej,
Tadeusz Mirecki, który był w stałym kontakcie z rodziną Zmarłego.
Niektóre media informowały błędnie, że zgon pułkownika
nastąpił w szpitalu w Waszyngtonie.
12.02.2004 | aktual.: 12.02.2004 06:15
Kukliński, mieszkający w nieujawnionym miejscu na Florydzie, w nocy z piątku na sobotę miał wylew krwi do mózgu, po którym nie mógł poruszać się o własnych siłach. Karetka pogotowia przewiozła go do pobliskiego szpitala, skąd helikopterem przetransportowano go do szpitala wojskowego w Tampa. W środę o godz. 2 nad ranem zmarł.
Jak poinformował T.Mirecki, pułkownik od kilku lat chorował na serce. Prezes waszyngtońskiego oddziału KPA stanowczo wykluczył jednocześnie, by śmierć Kuklińskiego - co podejrzewają niektórzy - miała przyczyny inne niż naturalne.
Zwrócił jednak uwagę, że Kukliński "był ostatnio bardzo przejęty niektórymi reakcjami w Polsce" na wydaną niedawno książkę o nim autorstwa Benjamina Weisera "Secret Life" (Ukryte Życie).
Weiser sugeruje w swej książce, cytując dokumenty, że w 1981 roku generał Jaruzelski był przekonany o nieuchronności sowieckiej interwencji wojskowej w Polsce w celu zdławienia Solidarności. Ówczesny premier Rakowski komentował to potem, mówiąc że pokazuje to, iż rząd PRL "miał rację" wprowadzając stan wojenny.
Mirecki potwierdził, że kremacja ciała Zmarłego nastąpi w USA, po czym prochy zostaną sprowadzone do Polski, gdzie odbędzie sie pogrzeb. Jego termin nie został jeszcze ustalony.
Jak powiedział prezes waszyngtońskiego oddziału KPA, rząd amerykański proponował małżonce Kuklińskiego, Joannie, zorganizowanie jego pogrzebu w USA. Pani Kuklińska odmówiła jednak powołując się na wolę Zmarłego.
Ambasada RP w Waszyngtonie planuje urządzenie uroczystości żałobnej ku czci płk. Kuklińskiego z udziałem wysokich rangą przedstawicieli administracji USA. Ma się odbyć msza św. za duszę Zmarłego i wieczór pamięci w Ambasadzie.