Oko Saurona zapłonie nad Moskwą. Cerkiew: to znak diabła
W czwartek wieczorem nad Moskwą rozbłysnąć ma Oko Saurona. To hołd artystycznej grupy "Swiecienie" dla J.R.R. Tolkienia i jego twórczości. Ma związek z premierą ostatniej części filmu Petera Jacksona "Hobbit". Pomysł już wzbudził liczne kontrowersje. Cerkiew uważa, że oko, które zapłonie nad miastem, to symbol szatana.
- To demoniczny symbol. Taki symbol triumfującego zła, górujący nad miastem, staje się niemal najwyższym obiektem w mieście. To źle czy dobrze? Obawiam się, że raczej źle. Proszę się później nie dziwić, że coś w mieście pójdzie nie tak - ostrzega oficjalny przedstawiciel Rosyjskiej Cerkwi prawosławnej protojerej Wsiewołod Czaplin.
Oko Saurona to gigantyczna świetlna instalacja, która ma zapłonąć w czwartek wieczorem, ok. godz. 18. Zgaśnie o godz. 3.00 w nocy. Ma stanąć na 21. piętrze jednego z wieżowców "IQ-Kwartał" w centrum Moskwy. Jej twórcy tłumaczą, że są fanami trylogii Tolkiena i chcieli w ten sposób oddać mu hołd.
Pomysł wzbudził żywą reakcję internautów, którzy zastanawiają się, dlaczego pomysł takiej instalacji powstał właśnie w Moskwie. Przypominają, że płonące oko należało do władcy Mordoru, który chciał przejąć władzę nad całym Śródziemiem. Spoglądało na Zachód, wypatrując wrogów. Niektórzy twierdzą wprost, że lepszą lokalizacją dla Oka Saurona byłby nie dach wieżowca, ale Kreml.
Pomysłodawcy instalacji na pewno nie podejrzewali, że wzbudzi ona aż tyle kontrowersji. Teraz obawiają się, że realizacja ich projektu jest zagrożona. Powód jest banalny. Zgodnie z ostatnimi prognozami meteorologicznymi w czwartek wieczorem w Moskwie ma obficie sypać śnieg. W takich warunkach nawet oko władcy Mordoru nie zapłonie.