Ojciec z córką walczą o życie po zatruciu grzybami
Grzybiarz z Bydgoszczy pomylił młode muchomory sromotnikowe z gąskami. Po grzybobraniu 48-latek urządził kolację dla 18-letniej córki i jej przyjaciela.
08.09.2010 | aktual.: 09.09.2010 17:43
Podał sromotniki usmażone z innymi grzybami. Po kilku godzinach cała trójka z silnymi bólami brzucha i biegunką zgłosiła się do szpitala. Badania toksykologiczne wykazały, że zjedli sromotnika.
48-latek z córką natychmiast zostali przewiezieni śmigłowcem Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, zaś 20-latek trafił najpierw do Gdańska, a potem do Szczecina. Życie może uratować mu tylko przeszczep wątroby, podobnie jak 18-latce.
- Dziewczyna była u nas pięć dni, po czym w poniedziałek, w stanie śpiączki, została przewieziona karetką do szpitala w Warszawie. Tego dnia pogoda była tak fatalna, że nie można było użyć śmigłowca - mówi adiunkt Jacek Rzepecki z oddziału toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi. - Ojciec jest przytomny i jego stan powoli poprawia się.
Doktor Jacek Rzepecki tłumaczy, że w przypadku spożycia muchomora objawy zatrucia występują dopiero po 8-10 godzinach. Lekarze zaznaczają, że zjedzenie samego kapelusza sromotnika jest już dawką śmiertelną, bowiem następuje powolny rozpad wątroby i życie może uratować jedynie jej przeszczep.
- Pamiętajmy, aby nie zbierać i nie jeść grzybów z blaszkami pod spodem - apeluje Jacek Rzepecki. - Muchomor sromotnikowy jest grzybem najbardziej trującym i przed nim szczególnie trzeba się mieć na baczności. Niestety, bardzo często bywa mylony z innymi grzybami, m.in. z kanią.
Choć sezon na grzybobranie dopiero przed nami, to już kolejne w ostatnich dniach zatrucie sromotnikiem. Na początku września do Szpitala Praskiego w Warszawie trafiła trzyosobowa rodzina z Mławy, która także zatruła się muchomorem sromotnikowym. Szczególnie głośny stał się jednak dramat 6-letniego Tomka spod Przemyśla. Chłopak po zjedzeniu muchomora otarł się o śmierć i jedynie przeszczep wątroby uratował mu życie. 7-letnia dziewczynka z Przechlewa na Kaszubach niestety zmarła.
Pediatrzy apelują do rodziców, by pod żadnym pozorem nie dawali grzybów małym dzieciom.
Polecamy wydanie internetowe www.polskatimes.pl/DziennikLodzki