PolskaOjciec Rydzyk ma nieformalny klub w sejmie

Ojciec Rydzyk ma nieformalny klub w sejmie

Ojciec Rydzyk ma w sejmie swój nieformalny klub parlamentarny, który jest gwarantem sojuszu z PiS. Na co dzień zespół walczy z ateizacją Polski, ostatnio coraz intensywniej - czytamy w "Polityce".

Twierdzą, że katolicy w Polsce są dyskryminowani, równościowe ideologie zagrażają narodowej tożsamości, a obecna ekipa rządząca tylnymi drzwiami usiłuje wprowadzić prawo uderzające w polskie rodziny i Kościół. Chcą dać temu odpór.

Do Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski należy blisko co trzeci poseł PiS (plus dwóch senatorów tej partii). Grupie przewodniczy bardzo ambitna i aktywna trójka: Andrzej Jaworski, Małgorzata Sadurska i Bartosz Kownacki, łącznicy ojca Rydzyka z Jarosławem Kaczyńskim. (…)

Powołanie zespołu to niejedyna inicjatywa Andrzeja Jaworskiego. Wcześniej, jeszcze przed wyborami w 2011 r., wraz z posłem Maksem Kraczkowskim (PiS) powołał Instytut im. Lecha Kaczyńskiego.

Z pozoru chwalebny w tym środowisku pomysł. Jest jedno ale: - Instytut funkcjonuje tylko na papierze, w kieszeni Andrzeja. I to jest problem dla Jarosława i Marty, którzy planują stworzyć instytut pamięci z prawdziwego zdarzenia. Jarosław pragnie zbudować Lechowi intelektualny pomnik, trochę na wzór amerykańskich instytutów byłych prezydentów - badawczo-naukowo-dokumentacyjny. Tylko że formalnie Instytut im. Lecha Kaczyńskiego jest już zarejestrowany. I to się nie podoba prezesowi - twierdzi jeden z posłów PiS. (…)

O kwestię zakazu agitacji wyborczej m.in. na terenie kościołów zespół starł się w ubiegłym tygodniu z posłami SLD i Twojego Ruchu, podczas pierwszego czytania projektu ustawy o zakazie agitacji wyborczej m.in. na terenie kościołów. To wówczas Bartosz Kownacki, który porównał SLD do PPR, usłyszał od posła Sojuszu Romualda Ajchlera, że „pieprzy jak idiota”.

Ale jeszcze ciekawszym określeniem posłużył się jego kolega z PiS: - Jest papierkiem lakmusowym poparcia politycznego Ojca Dyrektora. Jeżeli on idzie do PiS, to znaczy, że Rydzyk stawia na Kaczyńskiego, jeżeli do Solidarnej Polski - na Ziobrę. (…)

Kaczyński musiał w końcu uhonorować Macierewicza, musi też respektować Rydzyka i jego ludzi…

Źródło: Polityka

Źródło artykułu:Polityka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)