Ojciec Edmunda Jannigera wygłosi wykład dla MON. Resort reaguje na krytykę
Amerykański dermatolog Robert A. Schwartz, ojciec Edmunda Jannigera, otworzy cykl wykładów dla Ministerstwa Obrony Narodowej. Sprawę skrytykował były szef MON Tomasz Siemoniak. Teraz resort oświadcza, że "program współpracy polskich instytucji medycyny wojskowej z przedstawicielami USA będzie kontynuowany bez względu na tego typu wybryki polityków opozycji". Publikuje też list otwarty naukowców do Siemoniaka.
W ubiegłym tygodniu MON poinformowało o rozpoczęciu cyklu wykładów i seminariów z laureatami nagrody Nobla oraz światowej sławy naukowcami. Inauguracyjny wykład ma wygłosić prof. Robert A. Schwartz z Rutgers Medical School w New Jersey na temat zagrażających życiu zmian skórnych wywołanych lekami. Prof. Schwartz jest ojcem Edmunda Jannigera, którego powołanie na stanowisko doradcy Antoniego Macierewicza wywołało kontrowersje pod koniec ubiegłego roku.
- Jeśli pierwszym z zaproszonych jest dermatolog, ojciec Edmunda Jannigera, to jest to bardzo dwuznaczne - komentował Tomasz Siemoniak w rozmowie z "Faktami" TVN. - Może opowie o najnowszych tendencjach w stosowaniu kamuflażu na skórze? - żartował.
Z kolei w rozmowie z Fakt24.pl stwierdził, że zaproszenie prof. Schwatza "to forma zapłaty za wspieranie Macierewicza" Zwracał też uwagę, że koszty choćby przelotu, noclegów i honorarium będą "niewspółmierne do korzyści".
Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz przekonywał z kolei, że pokrewieństwo Jannigera i Schwartza nie ma związku z zaproszeniem. - Jest laureatem nagrody Nobla, jest światowej sławy dermatologiem - mówił "Faktom" TVN. Ekspert resortu ds. analizy dezinformacji medialnych przekazał jednak nieprawdziwą informację - ojciec Edmunda Jannigera nie jest laureatem nagrody Nobla.
MON: wybryki opozycji
Ministerstwo Obrony Narodowej zareagowało na komentarze posła PO, które nazywa "licznym atakami pod adresem prof. Roberta A. Schwartza, członka Międzynarodowego Towarzystwa Dermatologii".
Resort publikuje list otwarty prof. Dedee F. Murrell, szefa Departamentu Dermatologii w Szpitalu Uniwersyteckim St. George w Sydney, oraz oświadczenie prof. Andrisa Y. Rubinsa, Przewodniczącego Katedry Dermatologii przy Uniwersytecie Łotwy.
"Profesorowie wyrażają swoje oburzenie i zaniepokojenie wobec posła Tomasza Siemoniaka, który zaatakował wybitnego naukowca za wykłady z zakresu dermatologii, które wygłosi w różnych instytucjach wojskowych na zaproszenie MON" - pisze resort w oświadczeniu. "Ponadto wyrażają zaniepokojenie tym, że były minister odpowiedzialny za armię próbuje uniemożliwić rozwój kontaktów polskich wojskowych naukowców z amerykańskimi" - dodaje.
Ministerstwo Obrony Narodowej podkreśla, że "program współpracy polskich instytucji medycyny wojskowej z przedstawicielami USA będzie kontynuowany bez względu na tego typu wybryki polityków opozycji".
Prof. Murrell: badania prof. Schwartza dały mu rozpoznawalność na całym świecie
Prof. Dedee F. Murrell w liście podkreśla, że pisze w swoim imieniu, a nie żadnej organizacji bądź instytucji. "Jestem zaniepokojona i rozczarowana pańskimi deklaracjami, szczególnie w dziedzinie dermatologii" - stwierdza.
"W dziedzinie walki chemicznej, skóra jest jednym z głównych atakowanych organów, z powodu rozległych oparzeń. Proszę pomyśleć, co stało się z twarzą ukraińskiego Prezydenta Wiktora Juszczenki, po tym jak został zatruty niewielką ilością chemikaliów, które to zniszczyły jego skórę nieodwracalnie" - pisze i dodaje, że choroby skórne "mogą wyniszczyć w jednostce siłę walki poprzez ubezwłasnowolnienie swoich żołnierzy".
"Prof. Schwartz jako pierwszy odkrył Brodawczakowatość Rumianą Skóry, znaną również jako zespół Schwartza-Burgessa lub Rogowacenie Ciemne. W 1981 r. prof. Schwartz przewodził w jednej z trzech grup, które jako pierwsze opisały powiązany z AIDS mięsak Kaposiego. Napisał indywidualnie 65 publikacji na temat mięsaka Kaposiego" - wyjaśnia.
Prof. Murrell pisze, że badania prof. Schwartza dały mu "rozpoznawalność na całym świecie". "Uważam że to szczęście dla Polski, że prof. Schwartz jest jednym profesorów odwiedzających Wojskowy Instytut Medyczny, szczególnie że wykłady Prof. Schwartza są nie tylko pouczające, ale również interesujące" - stwierdza.
Prof. Rubins: jestem oburzony słowami Siemoniaka
Prof. Dr. Hab. Medycyny Andris Y. Rubins stwierdza, że jest "oburzony nieodpowiedzialnym twierdzeniem Tomasza Siemoniaka o prof. Schwartzu, jednym z wiodących światowych dermatologów".
"Pan Siemoniak rozpowszechnia w prasie dezinformacje mające na celu umniejszenie ogromnego znaczenia dermatologii w medycynie wojskowej" - wyjaśnia prof. Rubins. "Jako członek polskiego parlamentu, pan Siemoniak powinien wspierać siły zbrojne i wspierać wysiłki podjęte przez Ministra Obrony Narodowej w zakresie zaawansowanej medycyny wojskowej" - dodaje.
"Pan Siemoniak powinien pamiętać, że to jest w interesie Polski i całego regionu, aby główni uczeni z wielu różnych dziedzin, w tym laureaci Nagrody Nobla, kiedy to możliwe, dzielili się swoją wiedzą" - pisze prof. Rubins.
Naukowiec zaznacza, że "popieranie medycyny wojskowej powinno pozostawać sprawą bezpartyjną". "Mając szczególnie na uwadze fakt, że wojskowi każdego dnia narażają własne życie, politycy, tacy jak pan Siemoniak, powinni odkładać na bok tego rodzaju retorykę" - dodaje.