Ogromna kara dla Ubera. "Zdrowy rozsądek zwycięży"
290 mln euro kary za przesyłanie prywatnych danych europejskich kierowców do USA. Taką grzywnę nałożył na firmę taksówkarską holenderski urząd. Działanie Ubera uznano za naruszające unijne przepisy dotyczące prywatności (RODO). Firma skrytykowała tę decyzję i zapowiedziała odwołanie.
26.08.2024 | aktual.: 27.08.2024 06:46
Według holenderskiego urzędu ochrony danych DPA Uber przez ponad dwa lata przesyłał dane kierowców z Europy do Stanów Zjednoczonych i nie zabezpieczał ich w odpowiedni sposób.
"To stanowi poważne naruszenie Ogólnego Rozporządzenia o Ochronie Danych" - podkreślił DPA, odnosząc się do obowiązujących w UE przepisów dotyczących prywatności, znanych pod akronimem RODO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uber zaprzecza i zapowiada odwołanie
Uber zaprzecza, że naruszył unijne regulacje. "Ta błędna decyzja i nadzwyczajna kara są zupełnie nieuzasadnione. Proces transgranicznego przesyłania danych przez Ubera był zgodny z RODO w trzyletnim okresie ogromnej niepewności między UE a USA. Złożymy apelację i jesteśmy przekonani, że zdrowy rozsądek zwycięży" - napisała firma w oświadczeniu.
Według agencji AP do naruszenia przepisów miało dojść po orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE z 2020 roku o nieważności tzw. Tarczy Prywatności - mechanizmu stosowanego przez firmy działające w UE przy wysyłaniu danych do USA - w związku z obawami, że umożliwia ona wgląd w te dane amerykańskim władzom.
Uber może odwołać się od decyzji o grzywnie do DPA, a jeśli to nie przyniesie skutku, może zaskarżyć ją w holenderskim sądzie. Cały proces apelacyjny może potrwać około czterech lat, a do czasu wyczerpania wszystkich środków odwoławczych grzywna jest zawieszona - podała agencja Reutera.
Kierowcy skarżą przewoźnika
Postępowanie w sprawie Ubera wszczęto w odpowiedzi na skargę złożoną we Francji przez tamtejszą organizację praw człowieka w imieniu ponad 170 kierowców. Sprawa została przekazana DPA, ponieważ europejska centrala Ubera jest zarejestrowana w Holandii. Francuski urząd ochrony danych CNIL oświadczył, że współpracował z DPA w postępowaniu.
Nie jest to pierwsza kara wymierzona Uberowi przez DPA. W styczniu holenderski urząd ukarał tę firmę grzywną w wysokości 10 mln euro za to, że nie ujawniła, jak długo przechowywała dane kierowców w Europie ani do jakich krajów poza UE je przesyłała - przypomniała AP.