Ognisko Polskie spodobało się pani ambasador
Polska ambasada w Londynie jest zainteresowana nabyciem Ogniska Polskiego z przeznaczeniem na rezydencję ambasadora. Byłaby to jedna z najokazalszych siedzib dyplomatów akredytowanych w Wielkiej Brytanii. I raczej droga.
Zamiar sprzedaży Ogniska, okazałego gmachu przy Exhibition Road, przekazanego ponad 70 lat temu polskiej społeczności przez brytyjskie władze, wywołał w polskim Londynie burzę. Pospolite ruszenie przeciwników sprzedaży zaowocowało licznymi protestami, wspartymi przez osobistości polsko-brytyjskiej High Society. W tej sprawie zabrała głos także ambasador RP w Londynie Barbara Tuge-Erecińska, która wyraziła przekonanie, iż obiekt powinien pozostać w polskich rękach, służyć polskiej społeczności, a wszelkie działania obecnych zarządców powinny być przemyślane i transparentne.
Pani ambasador poinformowała też o możliwości nabycia Ogniska przez polskie władze. "Kierując się troską o przyszłość tego historycznego obiektu Ambasada RP zadeklarowała, że gdyby statutowe władze Ogniska uznały, iż jedynym wyjściem w obecnej trudnej sytuacji będzie sprzedaż budynku, to jesteśmy gotowi przystąpić do rozmów w sprawie ewentualnego jego nabycia" - napisała Barbara Tuge- Erecińska.
Siedziba nie od parady
W Ognisku miałaby znaleźć się rezydencja ambasadora, która byłaby "miejscem realizacji zarówno funkcji reprezentacyjnych jak i przedsięwzięć z zakresu dyplomacji publicznej i kulturalnej, służąc do organizowania koncertów, spotkań, konferencji naukowych i innych tego rodzaju wydarzeń" - głosi oświadczenie.
Byłby to kolejny okazały gmach polskiej placówki dyplomatycznej w centrum Londynu, po ambasadzie przy Portland Place oraz znajdującym się nieopodal Konsulacie. W pobliżu Ogniska znajduje się, dużo mniejsza gabarytowo, rezydencja ambasadora Holandii. Tam, na ostatnim piętrze, mieszczą się apartamenty do wyłącznej dyspozycji holenderskiej królowej, gdy odwiedza Wielką Brytanię. Przyszły król Polski ma teraz szansę na ładniejsze lokum.
Prestiż za grube miliony
Ambasador Tuge-Erecińska podkreśliła jednocześnie, iż Ministerstwo Spraw Zagranicznych przy podejmowaniu ostatecznej decyzji kierować się będzie zarówno dobrem publicznym, jak i koniecznością racjonalnego gospodarowania środkami z pieniędzy polskiego podatnika. Obiekt Ogniska Polskiego szacowany jest na około 15 milionów funtów. Przy zmianie przeznaczenie potrzebny byłby kapitalny remont i częściowa przebudowa wnętrza. Trudno sobie wyobrazić, żeby w rezydencji ambasadora funkcjonowała restauracja. Poza pokoikami dla obsługi nie ma tam również części mieszkalnej. Modernizacja czterokondygnacyjnego obiektu pochłonie kolejne miliony.
Niedawno z pompą otwierano nową siedzibę polskiego ambasadora w Waszyngtonie. Tam kupiono budynek w prestiżowej okolicy (w pobliżu ambasady Wielkiej Brytanii oraz domu Hillary i Billa Clintonów)
za 9,5 miliona dolarów. Remont trwał cztery lata.
Z Londynu dla polonia.wp.pl
Robert Małolepszy