"Ogłośmy stan klęski, rząd musi wziąć odpowiedzialność"
Andrzej Lepper powiedział, że państwo musi wziąć pełną odpowiedzialność za walkę z powodzią i jej skutkami. W Katowicach kandydat na prezydenta powtórzył swój apel do premiera o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej.
21.05.2010 | aktual.: 21.05.2010 18:16
- Bez ogłoszenia takiego stanu nie da się skutecznie zwalczać klęski. Gdy zostanie ogłoszony, odpowiedzialność za walkę z klęską i jej skutkami ponosi państwo. A dzisiaj premier mówi: ja wam burmistrza nie wybierałem. Tak nie wolno, tak nie można. Państwo musi odpowiadać za taki stan klęski, jaki jest dzisiaj - przekonywał Lepper na katowickim rynku.
Jak mówił, ogłoszenie stanu klęski żywiołowej powinno oznaczać przerwanie kampanii prezydenckiej. Teraz zaś - mówił Lepper - premier Donald Tusk "robi kampanię swojemu kandydatowi".
Lepper podkreślił, że wobec "drugiej tragedii" - powodzi - jaka dotknęła Polskę, nie na miejscu jest prowadzenie kampanii - jak powiedział - "nachalnej, opartej na organizowaniu wyborczych show i występów". Przekonywał, że jego kampania jest łagodna i merytoryczna. Wskazał, że także Jarosław Kaczyński zmienił swój wizerunek po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.
- Czy wrócimy na te stare tory? Nie wykluczam, że niektórzy wrócą. Ja nie chciałbym wracać na stare tory. Chciałbym, aby ludzie postrzegali Leppera jako twardego, zdecydowanego, z charyzmą, walczącego o prawa ludzi do godnego życia, ale jednocześnie człowieka, który wie co trzeba zrobić i wie jak to zrobić - powiedział.
Lepper podkreślił, że nie zamierza wykorzystywać w kampanii tragedii smoleńskiej oraz wygłaszać negatywnych opinii o kontrkandydatach, nawet tych, o których "mógłby coś powiedzieć złego". - Uważam, że najważniejsze są sprawy programowe, merytoryczne, dotyczące obywatela - zapewnił.
Kandydat na prezydenta opowiedział się za zorganizowaniem debat z udziałem kandydatów na prezydenta w telewizji publicznej i stacjach komercyjnych.
W piątek Lepper odwiedził Katowice i Częstochowę.