Oficer polskiego kontrwywiadu powiesił się
W czerwcu samobójstwo popełnił oficer polskiej Służby Kontrwywiadu Wojskowego – ustalił portal tvp.info. To w ostatnim czasie drugi przypadek samobójstwa w wojskowych specsłużbach obok głośnej sprawy szyfranta Stefana Zielonki.
07.07.2011 16:28
Do zdarzenia doszło 12 czerwca w Wejherowie w województwie pomorskim. W tym mieście znajduje się jednostka wojskowa: Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej. Jak nieoficjalnie ustalił portal tvp.info, żołnierz był oficerem i posiadał wysoką klauzulę dostępu do materiałów niejawnych. Znaleziono go powieszonego.
– Zdarzenie nastąpiło po godzinach służbowych i poza miejscem wykonywania obowiązków – informuje ppłk Andrzej Kapica, zastępca dyrektora gabinetu Szefa SKW. – Właściwa jednostka organizacyjna SKW przeprowadziła czynności wyjaśniające w tej sprawie, w wyniku których wykluczono jakikolwiek związek popełnionego przez żołnierza samobójstwa z wykonywanymi przez niego zadaniami służbowymi – dodaje.
SKW nie informuje, jaki był stopień służbowy oficera i zakres jego obowiązków. Postępowanie w sprawie śmierci żołnierza prowadzą wejherowscy policjanci pod nadzorem prokuratury rejonowej. – Nie możemy na razie mówić o przyczynach śmierci mężczyzny, ponieważ czekamy na wyniki sekcji zwłok – mówi mł. asp. Anetta Potrykus, rzecznik komendy powiatowej w Wejherowie.
Śledczy czekają na raport ekspertów z zakładu medycyny sądowej. Nieoficjalnie wiadomo, że na ciele oficera nie znaleziono śladów wskazujących na to, by mógł zostać zamordowany. Mimo to, zdaniem posła PiS Marka Opioły z Sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych, zdarzenie powinno być dokładnie zbadane. – Ta sprawa dotyczy wojskowej służby specjalnej. Zawsze, gdy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego, należy wykluczyć związek śmierci z jego pracą – tłumaczy.
Poseł Opioła wysłał już w tej sprawie interpelację do premiera Donalda Tuska. Spytał w niej m.in., czy wojskowe specsłużby posiadały informacje o jakichkolwiek problemach osobistych żołnierza, czy miał on kontakty, które mogły być dla niego niebezpieczne oraz czy przeprowadzono analizę bilingów jego telefonów. Odpowiedzi od premiera jeszcze nie otrzymał.
Samobójstwo oficera to w ostatnim czasie drugie takie zdarzenie wśród funkcjonariuszy wojskowych służb specjalnych. W maju 2009 roku wyszła na jaw sprawa zaginięcia szyfranta Służby Wywiadu Wojskowego chorążego Stefana Zielonki. Chorąży znał klucze, hasła, systemy tajnej komunikacji wewnątrz NATO i dobrze orientował się w siatce polskich specsłużb za granicą. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie początkowo postawiła Zielonce zarzut dezercji. Media spekulowały, że został zwerbowany przez służby specjalne Chin. W połowie 2010 roku jego zwłoki znaleziono jednak nad Wisłą w Warszawie, a prokuratura umorzyła śledztwo stwierdzając samobójstwo.