Oficer BOR, który postrzelił mężczyznę, był trzeźwy
Badanie alkomatem wykazało, że oficer Biura Ochrony Rządu, który w nocy z soboty na niedzielę postrzelił mężczyznę w Gdyni, był trzeźwy. Informację potwierdził Radiu Gdańsk rzecznik prokuratury okręgowej Konrad Kornatowski. Prokuratura nadal wyjaśnia okoliczności zajścia.
Poszukiwani są świadkowie, którzy widzieli, co się stało przed klubem Pokład w Gdyni.
05.10.2005 16:00
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że funkcjonariusz BOR, ochraniający wicepremier Izabelę Jarugę Nowacką, został zaatakowany przez grupę mężczyzn. Do zajścia doszło, kiedy z innym oficerem eskortował panią wicepremier w drodze z lokalu do domu. Doszło do bójki, w konsekwencji której użył broni. Postrzelił jednego z mężczyzn. Rana okazała się być niegroźna. BOR-owiec zniknął na kilkanaście godzin i dopiero w niedzielę po południu zgłosił się na policję. Wówczas zbadano go na obecność alkoholu w organizmie.