Oferował pomoc dla chorego Pawła - pieniędzy nie wpłacił
Roman B., mieszkaniec Krukówki pod Białą Rawską, nie wywiązał się z obietnicy. Chociaż sam deklarował finansową pomoc dla chorego Pawła Krawczyka, teraz unika kontaktu.
31.03.2010 | aktual.: 31.03.2010 10:53
Paweł Krawczyk ze Skierniewic ma 20 lat i jest studentem. Od pięciu lat choruje na groźnego naczyniaka mózgu. Wymaga operacji, której termin wyznaczono na 7 kwietnia. Na operację potrzeba 120 tys. zł. Część pieniędzy rodzina Krawczyków już zebrała. Około 30 tys. zł zadeklarował przekazać Roman B. Potwierdził to na specjalnym spotkaniu w Fundacji Dziecięcy Uśmiech, której Paweł Krawczyk jest podopiecznym. Ale to było kilka dni temu. Teraz kontakt się urwał, a pieniędzy nie ma.
- Zachodzimy w głowę, dlaczego ten człowiek zrobił nam coś takiego? - mówi zdenerwowana Ewa Krawczyk, mama Pawła. - Mój syn bardzo się zdenerwował, gdy zrozumieliśmy, że ten pan nas okłamał.
Roman B., sadownik spod Białej Rawskiej, obiecał spotkać się z Krawczykami we wtorek, 23 marca, i wpłacić na konto pieniądze na operację. Ale tego dnia tylko zadzwonił do Ewy Krawczyk i zapewnił, że przekaże obiecaną kwotę. Miał ponownie dzwonić w czwartek, 25 marca.
- Już się do nas nie odezwał - dodaje pani Ewa. - A nam wyznaczono termin operacji w Berlinie. Do 7 kwietnia musimy zebrać wymaganą kwotę.
Rodzina Pawła ma na koncie Fundacji Dziecięcy Uśmiech 40 tys. zł. Najbliżsi Krawczyków zaciągają kredyty na operację.
Można też przekazać 1% podatku. Wypełniając PIT, trzeba wpisać KRS Fundacji Dziecięcy Uśmiech nr 0000072690 z dopiskiem "dla Pawła Krawczyka".
Polecamy wydanie internetowe: Polska - The times