Trwa ładowanie...
d4g1g6l
20-09-2005 13:30

Odwołany rektor okupuje gabinet

Minister edukacji podjął decyzję o
odwołaniu rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w
Jarosławiu. Pracownicy ministerialni pojechali wręczyć
decyzje prof. Antoniemu Jaroszowi, ale ten odmówił jej przyjęcia.

d4g1g6l
d4g1g6l

Dokument nie został przekazany, bo rektor zamknął się w gabinecie i nie chce przyjąć pracowników ministerstwa - poinformował rzecznik MEN Mieczysław Grabianowski. Decyzja została doręczona do sekretariatu. Rektor ma 14 dni na złożenie odwołania do ministra, a potem 60 na zaskarżenie decyzji w sądzie administracyjnym. Senat uczelni nie musi jednak czekać na rozwój wypadków i już można rozpocząć procedurę powołania następcy - powiedział rzecznik.

Rzecznik poinformował, że Jarosz został odwołany m.in. z powodu toczących się w jego sprawie postępowań prokuratorskich i spraw sądowych, a także dlatego, że ministerialne kontrole w jego szkole wykazały szereg nieprawidłowości.

Wiele decyzji podejmowanych było niezgodnie z procedurami - tłumaczył Grabianowski. Dodał, że "ministerialne kłopoty" z rektorem Jaroszem zaczęły się kilka lat temu. Już minister Krystyna Łybacka kierowała sprawę do prokuratury. Ale do czasu wejścia w życie nowej ustawy o szkolnictwie wyższym minister nie mógł nic zrobić - przypomniał.

Prawo o szkolnictwie wyższym zaczęło obowiązywać od 1 września 2005 r. Zgodnie z art. 38 minister edukacji w przypadku rażącego naruszenia prawa przez rektora może odwołać go po zasięgnięciu opinii Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego oraz odpowiednio Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich albo Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich. Ustawa pozwala także ministrowi na zawieszenie rektora. Rektor zostaje zawieszony w pełnieniu funkcji z mocy prawa, w przypadku gdy toczy się przeciwko niemu postępowanie karne z oskarżenia publicznego.

d4g1g6l

Wobec Antoniego Jarosza prowadzone są postępowania prokuratorskie. Zarzuca mu się kierowanie gróźb karalnych pod adresem dziennikarki lokalnego tygodnika oraz nadużycie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (chodzi o 230 tys. zł.). Przez dłuższy czas Prokuratura Rejonowa w Przeworsku nie mogła postawić mu tych zarzutów, gdyż rektor nie zgłaszał się na wezwania, przedstawiając zaświadczenia lekarskie o złym stanie zdrowia, nie wystawiane jednak przez uprawnionych do tego biegłych. W tym czasie występował w Telewizji Trwam i Radiu Maryja. Zarzuty przedstawiono mu dopiero wtedy, gdy policja zatrzymała go na rogatkach Jarosławia i dowiozła na przesłuchanie.

Jarosz kandyduje do senatu RP. 16 bm. Sąd Okręgowy w Przemyślu zakazał mu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o istnieniu koalicji wyborczej między partią "Dom Ojczysty", a Katolickim Stronnictwem Ludowym "Ojcowizna". Wniosek w tej sprawie skierowali do sądu trzej kandydaci na posłów Komitetu Wyborczego "Dom Ojczysty". Zarzucili Jaroszowi, kandydatowi na senatora z ramienia KSL "Ojcowizna", rozpowszechnianie informacji o rzekomej koalicji między tymi partiami, co sugerowało, że Jarosza popiera także "Dom Ojczysty". Była to nieprawda.

d4g1g6l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4g1g6l
Więcej tematów