Odwołali prezydent Zabrza. Zabrała głos. "Kampania nienawiści"
Mieszkańcy Zabrza w referendum zdecydowali o odwołaniu prezydent miasta. Agnieszka Rupniewska broni się i oskarża inicjatorów referendum o "kampanię nienawiści i hejtu". - Myślę, że mieszkańcy wielokrotnie w półprawdach, które były do nich kierowane, w manipulacjach, mieli prawo czuć się zagubieni w tym co było im przekazywane - przekonywała.
Co musisz wiedzieć?
- W niedzielnym referendum głosujący mieszkańcy Zabrza zdecydowali o odwołaniu prezydent miasta Agnieszki Rupniewskiej.
- Inicjatorzy akcji zarzucali jej m.in. podnoszenie lokalnych opłat i prowadzenie zwolnień grupowych w spółkach samorządowych.
- Rupniewska broni się, że miasto ma problemy finansowe po poprzednikach i konieczne było "gorzkie lekarstwo".
11 maja w referendum w Zabrzu głosujący zdecydowali o odwołaniu prezydent miasta Agnieszki Rupniewskiej. Inicjatorzy zarzucali jej szkodliwa dla miasta politykę, chodziło m.in. o podwyżki opłat i zwolnienia grupowe w samorządowych jednostkach.
- Przyjęłam te wyniki ze spokojem. Mieszkańcy zdecydowali, więc nie pozostaje mi nic innego, jak powiedzieć tylko, że jestem bardzo wdzięczna, że przez ostatni rok miałam zaszczyt być prezydentem miasta Zabrze - powiedziała Rupniewska w TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy Trumpa trzeba obłaskawić? Posłanka mówi o strategii Trzaskowskiego
Stwierdziła jednak, że wynik był "zaskakujący" i przekonywała, że to efekt "kampanii nienawiści i hejtu".
- Myślę, że mieszkańcy wielokrotnie w półprawdach, które były do nich kierowane, w manipulacjach, mieli prawo czuć się zagubieni w tym co było im przekazywane - tłumaczyła.
- Myślę, że ilość mowy nienawiści jest najlepszym obrazem, który pokazuje, jak dużą determinację mają ci, którzy do tego urzędu chcą wrócić - mówiła.
"Lekarstwo było gorzkie"
Tłumaczyła, że Zabrze miało poważne problemy finansowe i lekarstwo okazało się "gorzkie".
- Przez ostatnich 18 lat moja poprzedniczka, która współrządziła z PiS, doprowadziła do poważnej choroby nasze miasto - powiedziała.
- Musieliśmy zwiększać opłaty lokalne, podatki. Ale to była jedyna droga do tego, by móc funkcjonować i móc przetrwać ten ostatni rok. Mieszkańcy nie dali nam czasu, by odczuć, jakie są efekty tego leczenia. A dziś sytuacja finansowa naszego miasta po prostu się stabilizuje - przekonywała.
Dodała, że jeszcze nie zdecydowała, czy zamierza kandydować w przedterminowych wyborach.
Rupniewska jest kandydatką bezpartyjną, ale o urząd prezydenta Zabrza ubiegała się z poparciem Koalicji Obywatelskiej. W 2018 roku przegrała w drugiej turze z Małgorzatą Mańką-Szulik. W 2024 roku w tym samym starciu Rupniewska wyszła zwycięsko.
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24