Odszkodowanie dla ofiar zamiast kary śmierci?
Władze Libii rozważają anulowanie kary
śmierci, na którą libijski sąd skazał w maju b.r. pięć bułgarskich
pielęgniarek, oskarżonych o wywołanie epidemii AIDS wśród
libijskich dzieci, o ile Sofia podejmie się wypłaty odszkodowań
rodzinom ofiar - poinformowała agencja France Presse.
06.12.2004 | aktual.: 06.12.2004 06:33
Możliwe jest, że rodzinom ofiar wypłacone zostaną odszkodowania, leczenie chorych będzie się odbywać przy współpracy z Unią Europejską, a sprawa pielęgniarek będzie nadal badana - powiedział dziennikarzom minister spraw zagranicznych Libii Abd ar-Rahman Szalkam. Dodał, że w tej sprawie pod koniec listopada rozmawiał w Hadze z szefem bułgarskiej dyplomacji Sołomonem Pasim.
Sprawa składa się z trzech problemów: pierwszy dotyczy rodzin dzieci zmarłych na AIDS, drugi - dzieci chorych, a trzeci - bułgarskich pielęgniarek - powiedział Szalkam. Przede wszystkim należy zająć się pierwszymi dwoma, aby móc rozmawiać o trzecim - kontynuował.
Według oskarżenia, personel zatrudniony w szpitalu w Benghazi na północy Libii, wstrzyknął we wrześniu 1998 roku 426 dzieciom substancje zakażone wirusem HIV, by prowadzić badania nad lekiem na AIDS. Od tego czasu podobno 46 dzieci zmarło na AIDS.
Libia twierdziła z początku, że zakażenie dzieci było częścią spisku CIA i wywiadu izraelskiego. Potem jednak wycofała się z tego zarzutu.
Oskarżenie objęło także nielegalny handel walutą, używanie zakazanych napojów alkoholowych i pozamałżeńskie stosunki seksualne.
Pielęgniarki wraz z palestyńskim lekarzem skazano w maju b.r., po trwającym cztery lata procesie, na śmierć przez rozstrzelanie. Sądzony wraz z nimi bułgarski lekarz otrzymał wyrok czterech lat więzienia. Wszyscy zaprzeczają oskarżeniom, a biegli powołani przez obronę twierdzą, że przyczyną zakażenia dzieci były złe warunki sanitarne.
Proces lekarzy i pielęgniarek potępiły Unia Europejska, Amnesty International i inne organizacje praw człowieka. Sofia twierdzi, że Bułgarzy byli w więzieniu torturowani.