Odszedł reżyser „Angielskiego pacjenta”
Zmarł Anthony Minghella. Miał 54 lata.
27.03.2008 | aktual.: 27.03.2008 10:04
Ten reżyser, scenarzysta, muzyk i producent filmowy wychował się na brytyjskiej wyspie Isle of Wight. Od najmłodszych lat znał więc smak wyobcowania i samotności. Zupełnie jak bohaterowie jego filmów: tytułowy „Angielski pacjent”, czyli hrabia László de Almásy, którego od świata oddzielają zasłona niepamięci i potwornie poparzona twarz, czy „Utalentowany pan Ripley” mordujący bogatego przyjaciela, by zająć jego miejsce. Albo Ada Monroe czekająca na ukochanego Inmana na „Wzgórzu nadziei”. Trochę to melodramatyczne? Owszem, ale takie właśnie są filmy Minghelli: wzruszające, czasem balansujące na krawędzi kiczu.
Minghella wspierał też projekty innych jako producent oraz przewodniczący Brytyjskiego Instytutu Filmowego. Zmarł w wyniku krwotoku po operacji.
– sol