Odśnieżyć? Nie ma takiej ulicy
Wałowa, Snopkowa, Kupiecka, Ananasowa, Brzoskwiniowa, Cytrynowa - to tylko kilka spośród 60 ulic, o których istnieniu wrocławscy urzędnicy nie mają pojęcia. Kiedy wrocławianie dzwonili do Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta z prośbami, żeby jezdnie zostały odśnieżone, spotkali się ze zdziwieniem.
Rzecz w tym, że te ulice nie znajdowały się w urzędniczym wykazie. - Dlatego nie zleciliśmy ich odśnieżania - przyznaje Ewa Mazur, rzeczniczka ZDiUM. Dodaje, że dziennie dzwoni w takich sprawach nawet kilkadziesiąt osób. Dopiero po sprawdzeniu, że taka ulica faktycznie leży we Wrocławiu, urzędnicy wysyłają tam pługi. Niestety, kolejka jest długa, więc część ulic nadal nie została odśnieżona. Tak jest na ul. Ananasowej na osiedlu Stabłowice.
- Nie było tu pługu. Zresztą poprzedniej zimy też nikt go nie widział - narzeka Janusz Maik. Po Ananasowej ciężko się nawet chodzi. Tam, gdzie śnieg jest rozjeżdżony, nawierzchnia jest kompletnie oblodzona. Ulicą nie da się normalnie przejechać.
Adam Górecki z ul. Wałowej dodaje, że tam jezdnia również nie została odśnieżona. - Jest ślisko, a do tego ciężko zaparkować, bo porobiły się hałdy po tym, jak sami musieliśmy odgarniać śnieg - opowiada mieszkaniec.
Jak to możliwe, że ZDiUM nie wie o istnieniu niektórych wrocławskich ulic? Powód jest prosty. Wszystkie one do niedawna były albo polnymi drogami, albo takimi, przy których nie było budynków mieszkalnych. W ostatnich latach powstały tam domy, lecz ulice nie zostały wpisane do rejestru tych, które wymagają odśnieżania.
- Najwięcej ulic spoza listy to tzw. sięgacza - dodaje Ewa Mazur. - Teoretycznie nie są to osobne ulice, mimo że mieszkańcy tak myślą. "Sięgacz" to niewielka, przeważnie kilkudziesięciometrowa uliczka odchodząca od głównej drogi. Stoi tam najczęściej kilka domów. Bywa nawet tak, że pług pojedzie na ulicę, odśnieży ją, ale nie wjedzie na "sięgacz". W efekcie rozzłoszczeni mieszkańcy dzwonią do ZDiUM z pretensjami i pług wraca drugi raz w to samo miejsce.
Teraz na liście ulic w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta jest około 700 pozycji. - Tej zimy telefonów z pretensjami jest już tyle, że nasza lista może urosnąć do 900 pozycji - mówi Ewa Mazur. I obiecuje, że wszystkie informacje zostaną zweryfikowane i uwzględnione podczas kolejnych akcji odśnieżania.
Akcja zima
Z powodu zgłoszeń mieszkańców z ulic nieistniejących w spisie ZDiUM postanowił wydłużyć akcję odśnieżania ulic na osiedlach. Potrwa do skutku. Od początku zimy na zabezpieczenie wrocławskich ulic wykonawcy zużyli 2680 ton chlorku sodu i chlorku wapnia. Jest to ilość, która wystarczała na cały sezon zimowy w roku 2001 czy 2003. Ponieważ koszt soli i chlorku wapnia jest wliczony w cenę usługi odśnieżania, miasto nie ponosi dodatkowych kosztów.
Polecamy w wydaniu internetowym wroclaw.naszemiasto.pl: Wrocław: 47 miejsc na nowe markety