Odra mniej dzieli
Przełamano lody w sprawie modernizacji
granicznego odcinka Odry oraz przyszłego połączenia portu Schwedt
z Bałtykiem - ogłasza "Kurier Szczeciński".
Do Szczecina wieziemy optymistyczne informacje - mówił w środę Andrzej Kreft, uczestnik dwudniowych negocjacji polsko-niemieckiej grupy roboczej. Niemcy wybudowali niewielki, ale nowoczesny port rzeczny w Schwedt, który chcą teraz połączyć z morzem, aby mogły tu zawijać jednostki do 3,5 tys. ton nośności. Połączeniem (przez Zalew Szczeciński) ma być według ich koncepcji równoległy do Odry kanał HoFriWa po niemieckiej stronie.
Na to musi być jednak zgoda strony polskiej. Dotychczas jej nie było. Z kolei nasi sąsiedzi nie wykazywali zainteresowania Odrą i nie chcieli uczestniczyć w modernizacji jej wspólnego, granicznego odcinka. Tymczasem według Polaków ma to znaczenie nie tylko dla poprawy żeglugi na rzece, lecz ważne jest zwłaszcza ze względów antypowodziowych.
Impas udało się przełamać: Uważam, że owoce naszych negocjacji są optymistyczne. Strona niemiecka zgodziła się z nami, że jeżeli chodzi o połączenie portu Schwedt z Bałtykiem i modernizację Odry granicznej - tak jak to zapisano w Programie dla Odry 2006 - to obie inwestycje muszą być realizowane łącznie - mówi Andrzej Kreft, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie i kierownik polskiej części grupy planowania na wodach granicznych.
Co do wariantu trasy z Bałtyku do Schwedt (propozycji jest pięć) ustaleń jeszcze nie ma. Natomiast jeśli chodzi o wspólny odcinek Odry zgodzono się, że trzeba na nim tak zmodernizować budowle regulacyjne, aby zwiększyć głębokość rzeki do 1,8 metra.
To dopiero ustalenia, ale moim zdaniem krok do przodu - mówi Kreft. Teraz sformułowane zostaną punkty przyszłej umowy polsko-niemieckiej. Zapisane w niej będzie, że przedsięwzięcie jest do wspólnej realizacji. W umowie musi być też zaznaczony harmonogram prac.
Następne spotkanie grupy roboczej ma się odbyć w październiku w Szczecinie. W międzyczasie specjaliści obu z krajów będą się spotykali, aby dopracować konkrety. Pierwsze takie rozmowy zaplanowano na początek lipca w Karlsruhe - mówi dyrektor. Podczas dwudniowych negocjacji w Berlinie stronie polskiej przewodniczył Piotr Rutkiewicz, zastępca dyrektora departamentu zasobów wodnych Ministerstwa Środowiska. (PAP)