Odpowiedzi Antoniego Macierewicza i Macieja Laska na pytania ojca Natalii Januszko ws. Smoleńska
Naukowcy parlamentarnego zespołu kierowanego przez Antoniego Macierewicza ws. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej oraz eksperci rządowego zespołu Macieja Laska odpowiedzieli na pytania przesłane przez Grzegorza Januszkę, ojca najmłodszej ofiary katastrofy smoleńskiej - informuje "Gazeta Polska Codziennie".
21.05.2013 | aktual.: 21.05.2013 11:28
Jak czytamy, odpowiedzi na te same pytania są zupełnie odmienne. A to - zdaniem ojca Natalii Januszko - tylko potwierdza potrzebę wspólnej debaty.
Kilka dni temu "Rzeczpospolita" pisała, że Grzegorz Januszko nie jest przekonany do rządowej wersji przyczyn katastrofy, zaprezentowanej w raporcie komisji ministra Jerzego Millera, jak również dystansuje się wobec teorii zamachu lansowanych przez ekspertów zespołu parlamentarnego kierowanego przez posła PiS Antoniego Macierewicza. Dociekając prawdy, ojciec Natalii Januszko przesłał dziesięć jednakowych pytań członkom rządowej komisji oraz ekspertom Macierewicza.
Domagał się m.in. odpowiedzi na pytanie, czy jest możliwe, żeby część skrzydła została urwana po zderzeniu z brzozą. Odpowiedź zespołu Macieja Laska była twierdząca. Czytamy w "GPC", że za fundamentalny dowód przyjmuje on fakt, że elementy konstrukcji skrzydła znaleziono wbite w pień brzozy, odłamki drzewa w oderwanej części skrzydła oraz "ślady zniszczenia struktury skrzydła".
Zespół Macierewicza udowadnia natomiast, że do kolizji z drzewem w ogóle nie doszło, gdyż - jak dowodzi - tupolew przeleciał nad nim, a odłamki zostały wbite w korę w rezultacie eksplozji w powietrzu. W efekcie szczątki z dużą siłą trafiły m.in. w drzewo.
Podobnych rozbieżności w odpowiedziach Antoniego Macierewicza i Macieja Laska jest więcej.