Odpowiedzą za zabójstwo sprzed trzech lat
Łódzka prokuratura oskarżyła dwóch mężczyzn o dokonanie przed trzema laty zabójstwa. Początkowo śledztwo w tej sprawie umorzono z powodu niewykrycia sprawców. Po ponad dwóch latach zostało wznowione i zakończone aktem oskarżenia. Zabójcom grozi dożywocie.
01.07.2014 13:32
Do zbrodni doszło w kwietniu 2011 roku. Starszy mężczyzna został zaatakowany, gdy próbował zaparkować samochód. Kiedy otworzył drzwi do garażu, napastnicy wepchnęli 83-latka do wnętrza i przewrócili. Przeszukali jego kurtkę. Ukradli 300 zł i portfel z kartą bankomatową. Na oddzielnej kartce w portfelu zanotowany był numer PIN.
Mężczyzna próbował się bronić. Doszło do szamotaniny. Jeden z napastników uderzał w głowę ofiary deską. 83-latka odnaleźli w garażu jego sąsiedzi. Zauważyli oni wcześniej, że za mężczyzną do garażu wchodzą dwaj młodzi ludzie, którzy po chwili stamtąd wybiegli. Wezwano pogotowie. Pobity trafił do szpitala, gdzie na skutek obrażeń głowy zmarł.
Podejrzani podzielili się skradzionymi pieniędzmi. W bankomacie wypłacili 400 zł.
Początkowo prowadzone przez prokuraturę postępowanie w tej sprawie zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawców. Mimo to sprawa cały czas pozostawała w zainteresowaniu prokuratury i policji. Po ponad dwóch latach, Prokuratorze Rejonowej Łódź-Śródmieście udało się zebrać dowody, które pozwoliły wznowić śledztwo, wykryć sprawców zbrodni i przedstawić im zarzuty brutalnego zabójstwa na tle rabunkowym. Podczas przesłuchania jeden z podejrzanych przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.
Jak ustaliła prokuratura, obaj podejrzani tego samego dnia, kiedy dokonali zbrodni, napadli też na innego mężczyznę i ukradli mu 200 zł. W związku z tą sprawą zostali skazani i obecnie odbywają kary pozbawienia wolności.