Odpowie przed sądem za zamknięcie psa w aucie w upał
Kierowca, który w Krakowie zamknął psa w samochodzie w 36-stopniowym upale, odpowie przed sądem za znęcanie się nad zwierzęciem - poinformowała rzeczniczka krakowskiej Straży Miejskiej, Monika Chylaszek - Jarosz.
18.07.2007 | aktual.: 19.07.2007 06:44
Szczelnie zamknięty samochód z czworonogiem w środku zaparkowany był na jednym z nowohuckich osiedli. Interweniujący strażnicy miejscy i policjanci wezwali na pomoc straż pożarną. Ze względu na stan zwierzęcia podjęto decyzję o wybiciu szyby w samochodzie. Właściciel pojawił się na miejscu dopiero godzinę po przeprowadzeniu akcji - relacjonuje strażniczka.
To nie jedyny taki przypadek w Krakowie podczas ponad 30- stopniowych upałów, które od kilku dni dają się we znaki nie tylko ludziom ale i zwierzętom. Inny kierowca zamknął psa w samochodzie zaparkowanym na krakowskim Kazimierzu. Strażników miejskich wezwali mieszkańcy kamienicy, pod oknami której parkowało auto. Tym razem właściciel zdążył wrócić na miejsce w trakcie trwania interwencji. Wycieńczonemu psu pomocy udzielili okoliczni mieszkańcy, a sprawę jego właściciela poprowadzi policja - dodała Chylaszek - Jarosz.
W środę termometry w centrum Krakowa wskazywały ok. 30 stopni C. Według synoptyków, także w czwartek mimo zapowiadanych opadów temperatura w regionie dojdzie do 30 - 33 stopni, a w piątek termometry mogą wskazać do 35 stopni ciepła.