Odnaleziono wrak samolotu prezydenta Macedonii
Ekipa ratownicza odnalazła kawałki samolotu prezydenta Macedonii Borisa Trajkowskiego, który rozbił się w czwartek rano w południowo-
wschodniej Bośni. Znaleziono też zwłoki dwóch osób - poinformowały
oficjalne źródła bośniackie.
Równocześnie wrak maszyny dostrzeżono z samolotu uczestniczącego w akcji poszukiwawczej. Na miejsce katastrofy wyruszyły ekipy saperów, samolot spadł bowiem w terenie zaminowanym podczas wojny bośniackiej 1992-95.
Rzecznik macedońskiego prezydenta Andrej Lepawcow potwierdził, że zlokalizowano wrak maszyny, która spadła na pole minowe niedaleko wsi Huskovici i że znajduje się on na obszarze zaminowanym. "Próbują teraz znaleźć drogę do wraku" - dodał.
47-letni Trajkowski leciał wraz z sześcioma osobami towarzyszącymi do Mostaru na międzynarodową konferencję poświęconą inwestycjom na Bałkanach, gdy jego samolot, pilotowany przez dwuosobową załogę, zaginął w gęstej mgle.
Choć w pierwszej chwili podano informacje o odnalezieniu wraku, wkrótce okazało się, że nie został on nawet zlokalizowany. Poszukiwania, prowadzone przez cały czwartek, przerwano na noc i wznowiono o świcie.
Na szczątki maszyny natrafiono w rejonie miejscowości Huskovici i Rotimlja, 20 km na południe od Mostaru. W poszukiwaniach uczestniczy bośniacka policja i żołnierze sił stabilizacyjnych SFOR.
W Macedonii po wypadku prezydenckiego samolotu ogłoszono trzydniową żałobę. Także w Bośni piątek jest dniem narodowej żałoby po śmierci Trajkowskiego.