Odnaleziono ciało pilota minihelikoptera, który runął do Bałtyku
Wiatrakowiec, niewielka maszyna, podobna nieco do śmigłowca, wpadł do morza w okolicach Jarosławca w woj. zachodniopomorskim. Wrak odnaleziono i wyciągnięto na brzeg, w środku nie było nikogo z załogi - podają RMF FM i Radio ZET. Kilka minut po godzinie 18.00 odnaleziono i wyłowiono ciało mężczyzny. Okazało się, że tylko on był na pokładzie.
23.07.2014 | aktual.: 23.07.2014 18:57
Wszystko działo się tuż przed godziną 16.00. Maszyna wpadła do morza ok. 40 metrów od brzegu. Minihelikopter wyciągnięto na brzeg, lecz w środku nie było załogi. Brakowało też jednego z foteli.
Pierwsze informacje mówiły o dwóch osobach na pokładzie wiatrakowca. Okazało się jednak, że pilotowała go jedna osoba. Ciało mężczyzny wyłowiono.
W akcji uczestniczyły statki ratownicze SAR, śmigłowiec Marynarki Wojennej "Anakonda" z Darłowa i strażacy.
Wiatrakowiec, zwany także minihelikopterem, to statek powietrzny z rodziny wiropłatów. Wyposażony jest w wirnik, który nie jest napędzany silnikiem i śmigło. Wiatrakowiec może lecieć nawet 150 km/h i wznieść się na 1500 m.