Od stycznia nowe przepisy. Duże zmiany na egzaminie na prawo jazdy

Od 1 stycznia zmienią się przepisy odnośnie egzaminu na prawo jazdy. Nowością będzie między innymi to, że egzaminator nie będzie miał obowiązku poinformowania zdającego o negatywnym wyniku.

Nowe przepisy odnośnie egzaminu na prawo jazdy.
Nowe przepisy odnośnie egzaminu na prawo jazdy.
Źródło zdjęć: © East News | Robert Stachnik/REPORTER

21.12.2023 | aktual.: 21.12.2023 16:00

Już od 1 stycznia wejdą w życie nowe zasady, które znacznie zmienią procedurę przeprowadzania egzaminów na prawo jazdy. Przepisy dotkną zarówno kandydatów na kierowców samochodów jak i przyszłych motocyklistów. Nowe regulacje wynikają z rozporządzenia ministra infrastruktury z 24 listopada 2023 r.

Jedną z istotnych zmian będzie obowiązek wyznaczenia konkretnego miejsca do przeglądania zarejestrowanego przebiegu części praktycznej egzaminu. Wcześniej Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego musiał jedynie przechowywać nagrania i chronić je przed osobami nieupoważnionymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W stronę digitalizacji

Od nowego roku osoby zdające egzamin będą mogły potwierdzić swoją tożsamość za pomocą aplikacji mObywatel. Wcześniej aby przystąpić do testu można było przedstawić jedynie fizyczny dokument na przykład dowód osobisty, paszport lub kartę pobytu.

Ponadto, dokumenty będzie można wysyłać do WORD droga elektroniczną. Dopuszczalne będzie również użycie podpisu elektronicznego i profilu zaufanego.

Błąd na egzaminie

Kolejną nowością będzie to, że egzaminator nie będzie miał obowiązku poinformowania zdającego o popełnionym błędzie ani negatywny wyniku. Kursant dowie się, że nie zdał jedynie w przypadku popełnienia rażącego błędu, po którym egzaminujący będzie musiał przerwać jazdę.

Przepisy obejmą przyszłych motocyklistów

Nowe przepisy nie ominą także kandydatów na kierowców motocykli. Egzaminator będzie oceniał zdającego z pozycji pasażera samochodu jadącego za motocyklem. Wcześniej osoba egzaminująca prowadziła auto jadące za kursantem. Ta zmiana wynika z założenia, że egzaminator nie jest w stanie dostrzec wszystkich błędów, jeśli sam prowadzi pojazd.

Źródła: Dziennik Gazeta Prawna, Fakt.pl

Zobacz także
Komentarze (16)