Trwa ładowanie...
d24s8i5
10-08-2006 09:31

Od przyszłego roku jeszcze dłuższa droga do specjalisty?

Już dziś chcemy uprzedzić pacjentów, że od stycznia 2007 roku będą mieli utrudniony dostęp do lekarzy specjalistów - alarmują członkowie Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie.

d24s8i5
d24s8i5

Przyczyna pojawiła się niedawno; jest nią zarządzenie prezesa NFZ o kontraktowaniu świadczeń medycznych na 2007 rok. Będą mogły być wykonywane w przychodniach specjalistycznych tylko przez lekarzy z drugim stopniem specjalizacji zawodowej, albo ze specjalizacją zdobytą w nowym, funkcjonującym dopiero od kilku lat trybie.

Oznacza to, że mniej więcej 30% zatrudnionych w takich przychodniach małopolskich lekarzy z pierwszym stopniem specjalizacji (a często w trakcie zdobywania drugiego) nie będzie mogło wykonywać dotychczasowej pracy. W dodatku część poniesie karę za zainwestowanie pieniędzy w unowocześnienie własnych gabinetów. Pozornie przyjęto tę zasadę w interesie pacjenta: by korzystał z pomocy specjalisty o wysokich kwalifikacjach. Zapomniano jednak - co podkreślają lekarze - o znaczeniu doświadczenia i o fakcie, że specjalista przyjmujący w przychodni nie musi mieć przygotowania do wykonywania skomplikowanych zabiegów, gdyż te wykonuje się w szpitalach. A także o tym, że najliczniej opuszczają Polskę "za chlebem" lekarze z drugim stopniem specjalizacji, co jeszcze pogarsza sytuację kadrową. Zarządzenie uderzy głównie w pacjenta. W akademickim Krakowie jego skutki będą mniejsze, ale w powiatach, gdzie spora część lekarzy legitymuje się "jedynką", może spowodować prawdziwy paraliż - tłumaczy przewodniczący OIL, dr Jerzy
Friediger. W nowym roku spotkać nas więc może kilkumiesięczne oczekiwanie na wizytę u chirurga-stomatologa, czy dwuletnie u ortodonty. Oblicza się, że kolejka do specjalisty wydłuży się dwu-, trzykrotnie. Wprawdzie zarządzenie prezesa NFZ pozostawia dyrektorowi oddziału furtkę, gdyż w razie drastycznych braków może podpisać umowę z lekarzem z pierwszym stopniem specjalizacji, ale usługa ta będzie niżej wyceniona, a mówiąc wprost często dla lekarza nieopłacalna. Wyższy standard prezentować mają też budynki szpitalne - z innymi kontrakt będzie mógł zostać podpisany, ale znów na mniej korzystnych warunkach. Już od przyszłego roku mają też zostać wprowadzone restrykcyjne wymogi sanitarne, mimo że zapowiadano je, jak i pozostałe zmiany, od 2010 roku. Przemyślane to działania, czy tzw. skok na kasę?

d24s8i5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24s8i5
Więcej tematów