Od problemów językowych rozpoczął się proces domniemanych terrorystów
W Pałacu Sprawiedliwości w Brukseli rozpoczął się proces 13 mężczyzn oskarżonych o związki z Grupą Islamskich Bojowników Marokańskich (GICM). Grupa podejrzewana jest o udział w zamachach w Madrycie w 2004 i Casablance w 2003 roku.
03.11.2005 | aktual.: 03.11.2005 14:48
Oskarżonych, którzy są Marokańczykami lub Belgami pochodzenia marokańskiego, obwinia się o udzielanie pomocy członkom GICM, m.in. ukrywanie ich i zaopatrywanie w fałszywe dokumenty.
Już na wstępie adwokaci trzech oskarżanych podnieśli problem językowy, żądając możliwości wypowiadania się przed francuskojęzycznym sądem po niderlandzku.
Ponadto obrona wniosła o oddalenie dowodów dotyczących jednego z oskarżonych. Sąd odrzucił tę prośbę, gdyż złożona była po niderlandzku, a nie po francusku. Zgodnie z przewidywaniami, sąd ogłosił następnie, iż proces zostanie wznowiony 16 listopada.
Proces najprawdopodobniej potrwa cztery tygodnie i będzie jedną z największych w Europie spraw sądowych od czasu, gdy ataki na Nowy Jork 11 września 2001 r. zmusiły rządy europejskie do podjęcia kroków przeciwko islamskim grupom zbrojnym.
Proces będzie też zapewne okazją do debaty na temat roli Belgii jako kraju służącego terrorystom za bazę logistyczną.
Jeden z oskarżonych, Murad Szabaru, podejrzany jest o ukrywanie od kwietnia do maja 2004 roku w mieszkaniu w Schaerbeek Mohameda Afallaha - jednego z autorów madryckich zamachów. Jego odciski palców wcześniej znaleziono w Hiszpanii, w pomieszczeniach gdzie były fabrykowane bomby użyte w Madrycie.
Innym oskarżonym jest Jusef Belhadż, który wiosną przekazany został Hiszpanii. Tamtejsza policja podejrzewa, że właśnie on przemawiał w imieniu Al-Kaidy na nagraniu wideo, w którym przyznała się ona do odpowiedzialności za zamachy w Madrycie. W Brukseli będzie sądzony zaocznie. Oskarżonym grozi od 5 do 15 lat więzienia.
Proces jest pierwszym po wprowadzeniu w tym roku zmian w belgijskim prawie w celu zaostrzenia walki z terroryzmem. Nowe prawo antyterrorystyczne m.in. ułatwia zakładanie podsłuchów i "dyskretne wizyty" w mieszkaniach podejrzanych.
W zamachach bombowych w Madrycie dokonanych 11 marca 2004 roku śmierć poniosło 191 osób. 16 maja 2003 roku w pięciu przeprowadzonych równocześnie zamachach samobójczych w Casablance zginęło 45 osób, w tym 12 sprawców.
Inga Czerny