Trwa ładowanie...

Od miodowników po cukierników, czyli historia słodkiej Warszawy

"Raz, dwa, trzy, warszawiakiem jesteś - Ty" to propozycja Muzeum Powstania Warszawskiego na ferie.

Od miodowników po cukierników, czyli historia słodkiej Warszawy
d34pros
d34pros

- Rozpoczęliśmy zimową, domową edycję naszej akcji „Raz, dwa, trzy warszawiakiem jesteś – Ty”, skierowaną do dzieci, które zostają w domu w czasie ferii. Namawiamy Was na spacer po słodkiej Warszawie - informuje Muzeum Powstania Warszawskiego. Warszawie pachnącej pączkami, migdałami i wanilią. Warszawie pełnej słodyczy i czaru kryjącego się w przytulnych cukierenkach i wykwintnych lokalach cukierniczych, których nie powstydziłyby się Paryż czy Wiedeń. Czasami będzie to spacer w przeszłość, która odeszła, czasami w teraźniejszość, która czerpie pełnymi garściami z przeszłości to co dobre i warte przekazania.

- Proponujemy wam spacer (może być wirtualny), po miejscach które związane są z historią warszawskich cukierni. Czasami są to miejsca, które zniknęły lub przetrwały, lecz zmieniły swoich właścicieli. Waszym zadaniem, będzie znaleźć te punkty i zrobić zdjęcie współczesne (może być przy pomocy Google Street View) - czytamy na stronie muzeum.

Dla tych, którzy odwiedzą wszystkie miejsca i napiszą własną historię o ulubionej cukierni, lub opiszą i zrobią zdjęcie ulubionego, domowego wypieku, czekają nagrody książkowe. Więcej na stronie www.razdwatrzywarszawiak.pl.

Od miodowników do cukierników

Najstarszymi wyrobami cukierniczymi były ciasta na miodzie. Już Piast i Rzepicha na postrzyżyny syna częstowali gości nie tylko chlebem i mięsiwem, ale i słodkimi kołaczami, a Słowianie w tradycyjnych jadłach wielkanocnych podawali słodkie ciasta z miodem i serem, przewyższając wystawnością inne narody. W związku z tym, że ciasta były słodzone miodem, to zamiłowanie do pierników w naszych genach, uważamy za zasadne. Nie inaczej było w Warszawie, która po Toruniu i Krakowie stała się mekką norymberskich piernikarzy. Upodobali oni sobie ulicę zwaną Przeczną, którą wkrótce przemianowano na Miodową, gdyż w Polsce zwano ich Miodownikami.

d34pros

Od miodowników do cukierników już niedaleka droga, wytyczali ją cukiernicy zatrudniani przy dworach kolejnych królów, książąt i ówczesnych bogaczy. Wkrótce pojawiały się pierwsze cukiernie ogólnodostępne dla szerokiej klienteli. Właścicielami głośnych cukierni byli z reguły cudzoziemcy, przeważnie Włosi i Szwajcarzy, spotykało się też trochę Niemców i Francuzów. Jest też akcent polski w tej historii. Pączki, które są popisowym dziełem wielu współczesnych cukierni, wynalazł Polak Czutowski, mający w połowie XVIII wieku pracownię na Nowomiejskiej. Zrobiły ogromną furorę i nawet cukiernie prowadzone przez Szwajcarów miały je w karcie. Polacy zaczęli otwierać cukiernie po upadku Powstania Listopadowego, gdy większość cudzoziemców wyemigrowała. Pierwsze lokale były bardzo prymitywnie urządzone: miały długie stoły na krzyżakach a przy nich ciężkie, toporne ławy.

Potem pojawiły się drewniane stoliki czteroosobowe, czasami kryte ceratą, a zamiast ław krzesła. Z czasem w oknach pokazały się firanki i inne ozdoby. Przez długi czas bywalcami byli wyłącznie mężczyźni nie pokazywały się tam żadne kobiety. Progi lokali przekroczyły dopiero pod koniec XIX wieku. Znane z dobrego gustu i elegancji warszawianki zaczęły stawiać żądania. Aby móc w każdej chwili sprawdzić blaski swojej urody, upominały się o lustra, serwetki, wygodne krzesełka i foteliki, a przede wszystkim o więcej światła, co wymuszało na właścicielach dbanie o czystość i higienę. Od tego czasu zaczął się „złoty okres” warszawskich cukierni, który trwał aż do wybuchu II wojny światowej. Niestety po wojnie nieciekawe czasy komunizmu w Polsce doprowadziły do tego, że cukiernie przetrwały tylko w szczątkowej formie, dzięki uporowi ich właścicieli, a rozwinąć się mogły dopiero po 1989 roku.

d34pros
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d34pros
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj