PolskaOchroniarze wywieźli na wózku bezdomnego ze szpitala. Mężczyzna zmarł przed placówką

Ochroniarze wywieźli na wózku bezdomnego ze szpitala. Mężczyzna zmarł przed placówką

Sąd w Radomiu skazał dwóch ochroniarzy szpitala na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz kary grzywny. Pracownicy wywieźli na wózku oczekującego na badania bezdomnego ze szpitala.

Ochroniarze wywieźli na wózku bezdomnego ze szpitala. Mężczyzna zmarł przed placówką
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Radosław Rosiejka

10.10.2017 | aktual.: 10.10.2017 15:53

Jak poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Radomiu Joanna Kaczmarek-Kęsik, wyrok zapadł we wtorek na posiedzeniu niejawnym. Poza karą więzienia w zawieszeniu oraz 2,5 tys. zł grzywny sąd zdecydował, że mężczyźni nie mogą przez 5 lat wykonywać zawodu pracownika ochrony.

Obydwaj mają też zapłacić po 500 zł na rzecz Fundacji Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz ponieść koszty postępowania sądowego. Wyrok nie jest prawomocny.

Ochroniarze nie podejrzewali, że zakończy się to śmiercią

Do śmierci bezdomnego doszło we wrześniu 2016 r., kiedy 64-letni mężczyzna został przewieziony do Radomskiego Szpitala Specjalistycznego karetką pogotowia. Jak wynika z ustaleń prokuratury, pacjent został zbadany przez lekarza, a po opuszczeniu gabinetu miał poczekać na korytarzu na dalsze badania diagnostyczne.

Jednak dwaj pracownicy firmy ochroniarskiej świadczącej usługi na rzecz szpitala w Radomiu wywieźli go na wózku inwalidzkim poza teren szpitala i tam zostawili. Oskarżeni tłumaczyli się, że zrobili to na prośbę pacjenta i nie podejrzewali, że może się to zakończyć tragicznie.

Według śledczych, z uwagi na wychłodzenie i osłabienie organizmu oraz niską temperaturę powietrza, ochroniarze narazili chorego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnie spowodowali zgon mężczyzny.

Sekcja zwłok wykazała, że zgon nastąpił w związku przewlekłymi schorzeniami, na które od lat cierpiał 64-latek. Zdaniem biegłych nie doszło natomiast do wychłodzenia organizmu.

Oskarżeni pracownicy ochrony sami złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze.

Prokuratura badała też, czy wszystkie działania podejmowane przez lekarza w stosunku do bezdomnego mężczyzny były prawidłowe. Biegli nie dopatrzyli się jakichkolwiek nieprawidłowości ze strony opieki medycznej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (136)