Ochrona zdrowia: trzeba uregulować sprawy pracownicze
Rząd musi znaleźć rozwiązanie problemu tzw. ustawy 203 zł i przedstawić wiarygodny program naprawczy ochrony zdrowia. Inaczej dojdzie do protestu - uważają związkowcy.
Zgadzają się z tym pracodawcy.
25.07.2003 20:20
W piątek rząd przedstawił założenia do swojego programu naprawczego. Czy związkowcy uznają go za wiarygodny - nie wiadomo, ale wypowiedzi liderek dwóch dużych związków działających w ochronie zdrowia każą w to wątpić.
"Diabeł tkwi w szczegółach, a w propozycjach rządu ich brak. Propozycje są enigmatyczne. Nie ma wciąż rozwiązania kwestii podwyżek 203 zł" - powiedziała szefowa Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Mariola Ochman.
"Jesteśmy cierpliwi. Ale nie jestem samobójcą i nie będę mówić ludziom o wyrzeczeniach. Propozycje rządu zmierzają do tego, że dyrektorzy mają wziąć nie wiadomo skąd pieniądze i nie wiadomo skąd je spłacać" - skomentowała propozycje rządu przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia Alicja Milewska.
Już w czwartek działające w służbie zdrowia związki zawodowe zapowiedziały wspólną akcję protestacyjną, jeżeli do 29 lipca rząd nie przedstawi "wiarygodnego, spełniającego oczekiwania społeczne programu naprawczego" dla sektora ochrony zdrowia. Pod oświadczeniem podpisały się Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, "Solidarność" i Federacja Związków Zawodowych.
Zdaniem związkowców, "absolutnie niedopuszczalne jest odkładanie prac rady ministrów nad katastrofalną sytuacją w ochronie zdrowia, szczególnie nad problemem regulacji zobowiązań wobec pracowników z tytułu tzw. ustawy 203", która nakazywała podwyżki w tej wysokości dla pracowników publicznych zakładów opieki zdrowotnej.
"Bez uregulowania tego fundamentalnego problemu nie ma przyzwolenia ze strony społecznej na podjęcie innych działań naprawczych (...). Rozwiązanie problemu '203' jest niezbędnym warunkiem odzyskania zaufania pracowników do zarządzających i do tworzonych projektów naprawy systemu" - głosi stanowisko strony społecznej, popierane zarówno przez związkowców, jak i pracodawców służby zdrowia.
"Wyczerpaliśmy kapitał zaufania pracowników" - powiedział prezes Stowarzyszenia Menadżerów Ochrony Zdrowia Marek Wójtowicz. Zwrócił uwagę, że sytuacja w niektórych szpitalach jest katastrofalna - mogą nie doczekać proponowanego przez rząd programu naprawczego. Zaznaczył, że jego zdaniem powodzenie tego programu jest wątpliwe.
Tymczasem w czwartek zapadł precedensowy wyrok - krakowski sąd zasądził od Funduszu 3,7 mln zł na korzyść Szpitala im. Rydygiera w Krakowie jako należność za wypłacone wcześniej pracownikom podwyżki z tzw. ustawy 203 zł. Wyrok nie jest prawomocny.
"W Polsce nie ma prawa precedensowego. Każdy wnioskodawca musi udowodnić, że kontrakty nie dawały możliwości skalkulowania podwyżek" - powiedział wicepremier Jerzy Hausner. Dodał, że nie sądzi, iż dojdzie do masowego składania pozwów przeciwko Funduszowi.
Szacuje się, że zakłady opieki zdrowotnej mają ok. 5,5 mld zł zobowiązań. Część tego zadłużenia powstała wskutek realizacji tzw. ustawy 203 zł, która nakazywała podwyżki w tej wysokości dla pracowników publicznych zakładów opieki zdrowotnej.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa jest zgodna z konstytucją, jednak wskazał, że konsekwencje finansowe powinni ponieść solidarnie pracodawca i płatnik - czyli w obecnej sytuacji Narodowy Fundusz Zdrowia. Część pracodawców zapowiedziała, że będzie się wobec tego domagać brakujących pieniędzy na podwyżki na drodze sądowej.
Rząd postanowił w piątek, że zapewni pomoc tym placówkom ochrony zdrowia, które będą chciały dokonać restrukturyzacji. Jednym z elementów tej pomocy jest zapewnienie gwarancji oprocentowania obligacji, jakie wyemituje zadłużony zakład opieki zdrowotnej lub jego właściciel, oraz ich obsługi przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Warunkiem uzyskania pomocy ma być przedstawienie wiarygodnego programu naprawczego placówki oraz gotowość do przekształcenia jej w spółkę kapitałową. Restrukturyzacja ma być przeprowadzona na podstawie przepisów ustawy o restrukturyzacji zadłużenia i pomocy publicznej dla zakładów opieki zdrowotnej.
Planowana pomoc rządu dla zadłużonych jednostek to ponadto częściowe umorzenie zaległych składek na Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, postępowanie ugodowe z wierzycielami oraz umożliwienie komercjalizacji zakładów opieki zdrowotnej.
Według rządu jego propozycje zmierzają m.in. do "zaspokojenia udokumentowanych roszczeń pracowniczych", wynikających z ustawy 203 zł.