ŚwiatOburzenie po ataku żołnierzy USA na włoski konwój

Oburzenie po ataku żołnierzy USA na włoski konwój

Wszystkie włoskie gazety piszą w sobotę o oburzeniu, wstrząsie i szoku, wywołanym przez tragedię, do jakiej doszło w Bagdadzie tuż po uwolnieniu dziennikarki Giuliany Sgreny. Komentatorzy zadają pytanie, jak mogło dojść do tego, że amerykańscy żołnierze otworzyli ogień do samochodu, którym włoscy funkcjonariusze wieźli na lotnisko zwolnioną zakładniczkę.

05.03.2005 | aktual.: 05.03.2005 08:51

Agenta wywiadu wojskowego, Nicolę Calipariego, który zginął osłaniając swoim ciałem reporterkę, prasa nazywa "bohaterem i diamentem włoskich sił specjalnych".

Gazety cytują wypowiedź partnera Giuliany Sgreny - Piero Scolariego, tak jak ona dziennikarza komunistycznego "Il Manifesto", który na wiadomość o ostrzelaniu włoskiego pojazdu przez Amerykanów powiedział: To jest absolutny obłęd. Jesteśmy w rękach szaleńców. Włoskie wojska nie powinny zostać w Iraku ani minuty dłużej.

Redakcja "Il Manifesto" zamieszcza na pierwszej stronie tytuł "Życie i śmierć". Pisząc o uwolnieniu swojej wysłanniczki do Iraku gazeta pisze, że jej wyzwoliciel i mediator, agent wywiadu wojskowego został - jak to ujmuje - "zamordowany przez Amerykanów".

"La Repubblica" podkreśla, że radość z uwolnienia Sgreny trwała bardzo krótko, bo ustąpiła miejsca tragedii, do jakiej doszło w Bagdadzie.

Zarówno "La Stampa", jak i " Il Messaggero" oddają hołd bohaterskiemu agentowi wywiadu, który zginął ratując reporterkę przed, jak napisano, "przyjacielskim ogniem Amerykanów".

Prawicowy dziennik "Il Tempo" nazywa Nicolę Calipariego "wielkim bohaterem i diamentem włoskich służb specjalnych". "To on uratował reporterkę" - dodaje gazeta przypominając, że najpierw prowadził negocjacje z porywaczami, by ocalić jej życie, a potem osłonił ją przed kulami.

"Wolna, a potem szok" - pisze katolicki "Avvenire" konstatując z wielkim żalem, że amerykańscy żołnierze zabili przez pomyłkę funkcjonariusza, który prowadził negocjacje w sprawie uwolnienia zakładniczki. Dziennik włoskich biskupów pisze także o oburzeniu premiera Silvio Berlusconiego, który wezwał na rozmowę ambasadora Stanów Zjednboczonych oraz o słowach ubolewania, jakie napłynęły z Departamentu Stanu USA.

Słynący z kontrowersji prawicowy, opiniotwórczy dziennik "Libero" z naciskiem zauważa, że "Berlusconi uwolnił także Giulianę Sgrenę, lecz agent wywiadu zginął ratując dziennikarkę". To jedyna gazeta, która sugeruje, że szef włoskiego rządu mógł zapłacić okup za wysłanniczkę.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)