Obserwatorzy z Bułgarii i Rumunii zasiedli w PE
35 posłów z Rumunii i 18 z Bułgarii -
krajów, które mają wejść do Unii Europejskiej najwcześniej w
styczniu 2007 roku - zasiadło w Parlamencie
Europejskim w Strasburgu w roli obserwatorów.
26.09.2005 19:20
Piąte rozszerzenie Unii Europejskiej z ubiegłego roku nie zostało dokończone. Czekamy na Bułgarię i Rumunię - powiedział Josep Borrell, przewodniczący PE, witając obserwatorów z Bułgarii i Rumunii. Mam nadzieję, że datą przystąpienia tych krajów do UE będzie 1 stycznia 2007 roku - dodał.
35 obserwatorów z Rumunii i 18 z Bułgarii będzie uczestniczyć w sesjach plenarnych, bez prawa przemawiania i głosowania, tak jak niegdyś polscy posłowie, zanim Polska stała się 1 maja roku 2004 członkiem UE. Obserwatorzy mogą także uczestniczyć biernie w pracach komisji i delegacji międzyparlamentarnych, do których zostali wybrani przez swoje ugrupowania polityczne.
Obserwatorzy z Rumunii i Bułgarii zasiedli w trzech głównych frakcjach politycznych PE: partii europejskich socjalistów (18), chadecji (13) oraz liberałów i demokratów (13).
Zgodnie z decyzją Rady Europejskiej zaplanowane na 1 stycznia 2007 roku wejście Rumunii i Bułgarii do UE może być opóźnione o rok, jeśli kraje te nie spełnią wszystkich wymagań. Może się wiec zdarzyć, że posłowie z Rumunii lub Bułgarii będą obserwatorami PE przez prawie dwa i pół roku.
Wielu eurodeputowanych, zwłaszcza chadeków, krytykowało decyzję prezydium PE o tak wczesnym zaproszeniu rumuńskich i bułgarskich obserwatorów.
Inga Czerny