Obrońcy praw człowieka: zamknąć tajne więzienia CIA
Sześć znanych organizacji obrony praw
człowieka wezwało rząd USA do zaprzestania praktyki
przetrzymywania w tajnych więzieniach CIA i wywiadu wojskowego
podejrzanych o terroryzm.
07.06.2007 | aktual.: 07.06.2007 20:05
Organizacje, m.in. Human Rights Watch i Amnesty International, ogłosiły w czwartek listę nazwisk 39 osób przypuszczalnie więzionych w ten sposób, głównie islamskich ekstremistów. Ułożono ją na podstawie doniesień medialnych, wywiadów i dokumentów rządowych. Ze źródeł tych wynika, że znajdują się oni, lub znajdowali, w rękach władz amerykańskich.
Polska sekcja Amnesty International zaapelowała w związku z opublikowaniem listy, aby sprawa - jak to określa - naruszeń praw człowieka w tzw. wojnie z terroryzmem - stała się jednym z tematów rozmowy prezydenta George'a W. Busha z prezydentem Lechem Kaczyńskim w piątek na Helu.
AI domaga się także, aby Polska niezwłocznie podpisała konwencję ONZ przeciw wymuszonym zaginięciom.
Polska była oskarżana przez HRW i inne organizacje, że na jej terytorium znajdowało się jedno z tajnych więzień CIA. Długotrwałe śledztwo prowadzone w tej sprawie przez specjalną komisję Parlamentu Europejskiego nie przyniosło jednak dowodów ich istnienia.
Działaczka jednej z organizacji, Center for Human Rights and Global Justice (Centrum Praw Człowieka i Sprawiedliwości na Świecie) porównała tajne więzienie podejrzanych do "desaparacidos" w rządzonych w przeszłości przez dyktatury krajach Ameryki Łacińskiej, czyli osób, które oficjalnie "zaginęły", a w rzeczywistości zostały zamordowane przez policję.
Administracja prezydenta Busha broni praktyki tajnego przetrzymywania podejrzanych zwracając uwagę, że chodzi o niezwykle groźnych terrorystów. Nie ujawnia się miejsca ich uwięzienia - wyjaśnia - aby nie ułatwiać zadania ich mocodawcom.
Waszyngton stanowczo odrzuca porównania z "desaparecidos", ponieważ - jak podkreśla - więźniowie nie są potajemnie mordowani i ich miejsce pobytu zostanie w odpowiednim czasie ujawnione.
Rzecznik CIA Paul Gimigliano powiedział dziennikowi "New York Times", że praktyka przetrzymywania terrorystów w tajnych aresztach jest "w ścisłej zgodzie z prawem amerykańskim" i "jest bardzo skuteczna w udaremnianiu spisków i ratowaniu w ten sposób życia ludzi".
Tomasz Zalewski