Obrońca dyrygenta o publikacjach Gazety Wyborczej i Super Expressu
Mec. Eugeniusz Michałek, obrońca Wojciecha K.,
oskarżonego o pedofilię byłego dyrektora i dyrygenta
nieistniejącego już chóru Polskie Słowiki, poinformował, że na razie nie otrzymał od swojego klienta pełnomocnictw, na
podstawie których mógłby skierować na drogę sądową sprawę
wtorkowych publikacji "Gazety Wyborczej" i "Super Expressu".
Obydwa dzienniki, powołując się na nieoficjalne źródła, poinformowały, że K. jest zakażony wirusem HIV. Gazety nie podały nazwisk osób potwierdzających te informacje.
"Ja na razie nie mam pełnomocnictw do zajmowania się tą sprawą. Czekam na to, na co nie czekali dziennikarze. Z tych informacji, które przeczytałem, wynika dla mnie treść prosta, że dziennikarze, którzy upublicznili tę informację, nie mają wyników badań" - powiedział obrońca Wojciecha K.
"Ja czekam na te wyniki. W zależności od tego, jakie informacje przyniesie życie i czy otrzymam pełnomocnictwo od mojego klienta, będę się zastanawiał nad środkami prawnymi" - dodał mec. Michałek.
Prokuratura nie prowadzi postępowania w sprawie przecieku do prasy informacji na temat zakażenia wirusem HIV oskarżonego o pedofilię Wojciecha K. "Nie wiemy, czy informacja opublikowana w gazetach jest prawdziwa i dlatego nie będziemy wyjaśniać sprawy jej przecieku" - powiedział rzecznik poznańskiej prokuratury okręgowej Mirosław Adamski.
"Jak zostaniemy powiadomieni przez poszkodowanego lub odpowiednie organa o stanie zdrowia oskarżonego i okaże się, że informacje te trafiły do mediów z naruszeniem prawa, to sprawę wyjaśnimy" - dodał Adamski.
Proces K., oskarżonego o molestowanie seksualne trzech chłopców poniżej 15. roku życia, rozpoczął się w połowie stycznia 2004 r. przed Sądem Rejonowym w Poznaniu. Na początku lutego ze względu na stan zdrowia K. sąd zawiesił proces i zwolnił oskarżonego z aresztu. Nieoficjalnie wiadomo, że Wojciech K. ma nowotwór mózgu i jest częściowo sparaliżowany.