Obrona budżetu kosztem Śląska
To było jak automatyczne głosowanie – posłowie PiS przegłosowywali, lub odrzucali kolejne z 220 poprawek do budżetu państwa na 2006 rok. Bój toczył się nie tylko o budżet – decydowała się kwestia wcześniejszych wyborów. Ale gdy w grę wchodziła taka stawka – Śląsk zazwyczaj na tym tracił.
26.01.2006 | aktual.: 26.01.2006 09:03
Nieliczne z 20 poprawek wniesionych przez posłów opozycji uzyskały poparcie większości parlamentarzystów. Na szczęście udało się przegłosować m.in. dodatkowe środki na rozbudowę portu lotniczego w Pyrzowicach. Wynik wczorajszego głosowania w praktyce oznacza, że w tym roku infrastruktura województwa nie dostanie spodziewanego inwestycyjnego zastrzyku na rozwój. Śląscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości, w decydującej rozgrywce, ulegli presji lidera swojej partii Jarosława Kaczyńskiego oraz premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Choć dobre i to, co udało się wywalczyć...
Przyjęcie budżetu w wersji rządowej to zły scenariusz dla województwa śląskiego. Jeszcze nigdy w historii III RP nie zdarzyło się tak, żeby choć połowa poprawek parlamentarzystów naszego regionu nie uzyskała aprobaty sejmowej większości.
Przyjęcie budżetu według scenariusza gabinetu premiera Kazimierza Marcinkiewicza, dla województwa śląskiego oznacza w praktyce, że rok 2006 będzie czasem zastoju. Tylko śląscy posłowie Platformy Obywatelskiej zgłosili 21 poprawek merytorycznych, kilka innych było dziełem tutejszych deputowanych Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
56 posłów województwa śląskiego nie było w stanie wznieść się ponad partyjne podziały. Dla wielu z nich ważniejsza okazała się wizja wyrzucenia z macierzystych klubów parlamentarnych i wola przypodobania się swoim szefom. W sprawie śląskich poprawek najwięcej do zarzucenia możemy mieć tutejszym posłom Prawa i Sprawiedliwości. Nie dość, że na etapie konsultacji w sprawie naszych pieniędzy przespali oni sprawę, bo zajmowali się rozgrywkami politycznymi i zabrakło przez to czasu na monitowanie rządu, to w dodatku nie potrafili wznieść się ponad podziały i zagłosować zgodnie z interesem mieszkańców regionu. Niestety, zabrakło większości oczekiwanych pieniędzy na rozwój infrastruktury drogowej, zdrowotnej i naukowej.
– Na pewno nie jest tak, że regionalni posłowie Prawa i Sprawiedliwości nie włączą się w walkę o pieniądze dla Śląska. Już spotkaliśmy się w tej sprawie z przedstawicielami rządu i wiemy, że pewnikiem będziemy walczyć o środki na euroterminal w Sławkowie, rozbudową lotniska w Pyrzowicach, likwidację wysypiska odpadów w Tarnowskich Górach i remont gmachu Wydziału Nauk o Ziemi UŚl. – zapowiadał tydzień temu na łamach DZ Jędrzej Jędrych, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Finansów Publicznych, przestrzegając równocześnie: – Na pewno jednak spełnienie wszystkich oczekiwań opozycji nie jest możliwe, bo nie da się bezkarnie naginać arytmetyki budżetowej.
Udało się załatwić 17 mln zł – na rozbudowę portu lotniczego w Pyrzowicach 10 mln zł – na rozbudowę infrastruktury w związku z budową euroterminalu w Sławkowie 20 mln zł – na likwidację bomby ekologicznej w Zakładach Chemicznych w Tarnowskich Górach 10 mln zł – na Politechnikę Częstochowską 10 mn zł – na obwodnicę Lublińca 10 mln zł – na Szpital Wojewódzki w Jastrzębiu Zdroju.
Na złość PiS?
Posłowie ograniczyli wczoraj wydatki Kancelarii Prezydenta i Kancelarii Premiera. Ta poprawka autorstwa Samoobrony przeszła przy sprzeciwie PiS.
Witold Pustułka