"Obrady komisji ds. Blidy nie mogą być w pełni jawne"
Według Janusza Zemke (LiD), obrady komisji
śledczej do wyjaśnienia okoliczności śmierci Barbary Blidy nie
mogą być w pełni jawne - jak chciał PiS - bo będą przesłuchiwani
funkcjonariusze ABW, a ich dane osobowe muszą pozostać tajne.
19.12.2007 | aktual.: 19.12.2007 14:04
Zdaniem innego posła LiD Ryszard Kalisza - typowanego na szefa komisji śledczej - może się ona zająć także w "pewnym stopniu" aferą węglową.
Sejm powołał komisję śledczą do wyjaśnienia okoliczności tragicznej śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy. Wcześniej Sejm odrzucił poprawki PiS, by rozszerzyć zakres działania komisji i wyjaśnić w niej aferę węglową oraz żeby obrady komisji były w pełni jawne.
W komisji będzie problem jeśli chodzi o wątki jej jawności. Będą przesłuchiwani funkcjonariusze ABW, których dane i wizerunki powinny być tajne. (...) Jeśli chodzi o działalność służb specjalnych jawne są tylko twarze szefów służb. Nazwiska i twarze funkcjonariuszy, którzy poszczególne czynności wykonywali są tajne. Takie jest polskie prawo. Będzie problem jak te osoby przesłuchiwać- powiedział dziennikarzom Zemke.
Jak dodał, komisja będzie musiała się zastanowić nad tym, jak zachować tajność funkcjonariuszy. Namawiałbym aby to, co powiedzą funkcjonariusze ABW przeniknęło do opinii publicznej. Tajne powinny zostać twarze i nazwiska, natomiast podawane fakty i informacje muszą być znane opinii publicznej - uważa Zemke.
Jego zdaniem fakt, że PiS wstrzymał się od głosowania w sprawie powołania komisji śledczej "to pozytywny objaw". To świadczy o tym, że wielu posłów PiS ma w tej sprawie pytania. Najważniejsze jest to, że nie było przeciwnego klubu, żeby taka komisja powstała - ocenił poseł LiD.
Kalisz pytany przez dziennikarzy, nie chciał potwierdzić, że będzie przewodniczącym komisji. Komisja została powołana. Teraz Marszałek Sejmu musi określić termin wyznaczania kandydatów przez kluby, następnie musi się odbyć głosowanie, być może jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu. Następnie po głosowaniu komisja wybierze ze swojego grona przewodniczącego - mówił.
Zdaniem posła LiD, komisja może się zająć także w "pewnym stopniu" aferą węglową. Afera węglowa musi być badana na podstawie tego zakresu, który został uchwalony, bo będzie musiał być badany wątek w jaki sposób było wydane postanowienie o zatrzymaniu, czyli jakie zgromadzono materiały, jakie były dowody na Blidę - powiedział Kalisz.
Podkreślił, że komisja musi być profesjonalna Musi dochować zasad godności człowieka- powiedział Kalisz.
Polityk LiD zaznaczył, że komisja musi najpierw ustalić, kto z jej członków jest dopuszczony do informacji ściśle tajnych. Wszyscy członkowie komisji muszą być prześwietleni przez ABW co do dostępu do informacji ściśle tajnych - zaznaczył Kalisz.
To, kogo komisja wezwie na pierwsze przesłuchania będzie wynikało z analizy wcześniej przedstawionego przeze mnie materiału - powiedział poseł LiD. To nie będzie komisja, gdzie pytający pyta o swoje myśli, następnie analizuje odpowiedź, i pyta czy jego analiza przez świadka była dobrze przeanalizowana - dodał.
Według Kalisza, komisja musi wyjaśnić działalność organów władzy państwowej, a w szczególności prokuratury i "wpływów politycznych na działalność tych organów". To jest ważne dla państwa polskiego, dla pamięci Barbary Blidy i dla aktualnego i przyszłych rządów, żeby tego rodzaju błędów nie popełniano - podkreślił.