Obmycie nóg więźniom przez ich kapelana
Ponad dwudziestu skazanym, odbywającym karę
w Zakładzie Karnym w Białymstoku obmył w Wielki Czwartek nogi
więzienny kapelan w tej placówce ks. Ryszard Pasturek. To
nawiązanie do obrzędu obmycia nóg przez Chrystusa apostołom i
ustanowienia sakramentu kapłaństwa podczas ostatniej wieczerzy.
13.04.2006 | aktual.: 13.04.2006 13:23
To już białostocka tradycja. Taki obrząd ks. Pasturek kontynuuje od kilku lat.
Na nabożeństwie było około 25 osadzonych. Nogi obmyłem wszystkim, nikogo nie wybierając i nie pomijając - powiedział ks. Pasturek. Dodał, że uroczystości Wielkiego Czwartku to w jego pracy szczególny moment okazania służby drugiemu człowiekowi.
To moment szczególny, bo wiąże się z wielkim szacunkiem dla człowieka, miłością Chrystusa - mówi ks. Pasturek. Dodał, że nie patrzy na czyny jakich dopuścili się odbywający karę w więzieniu, bo są przecież ludźmi, często smutnymi, którzy czekają na dobre słowo.
Ks. Pasturek przygotował dla osadzonych uczestniczących w życiu religijnym w zakładzie karnym poczęstunek. Wspólnie ze skazanymi, w Wielki Piątek będzie ubierał symboliczny grób Chrystusa, w Wielką Sobotę poświęci w więzieniu pokarmy, podzieli się z osadzonymi święconym jajkiem.