ŚwiatObława w Brukseli - aresztowano co najmniej 7 osób. Świadkowie mówią o silnej eksplozji, nie żyje jeden z podejrzanych o terroryzm

Obława w Brukseli - aresztowano co najmniej 7 osób. Świadkowie mówią o silnej eksplozji, nie żyje jeden z podejrzanych o terroryzm

• Po krwawych zamachach w Brukseli belgijska policja prowadzi w stolicy kolejne operacje antyterrorystyczne
• Według świadków w czasie jednej z akcji słychać było eksplozję
• Lokalne media podawały, że policja "zneutralizowała" terrorystę, ale okazało się, że zatrzymano jedną osobę, która jest ranna
• W czwartek późnym wieczorem publiczny nadawca VRT informował, że aresztowano sześciu podejrzanych
• W piątek rano zatrzymano kolejną osobę w dzielnicy Forest

Obława w Brukseli - aresztowano co najmniej 7 osób. Świadkowie mówią o silnej eksplozji, nie żyje jeden z podejrzanych o terroryzm
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | IAN LANGSDON

Belgijska telewizja RTBF podała, że rano podczas operacji policyjnej aresztowano co najmniej jedną osobę w dzielnicy Forest. W czwartek w nocy zatrzymano sześć osób, które są podejrzewane o powiązania z terrorystami. Prokuratura ma dziś zdecydować czy osoby te pozostaną w areszcie.

Operacją antyterrorystyczną przeprowadzono wieczorem w kilku miejscach w Brukseli, w dzielnicy w centrum miasta, na północy i na zachodzie. Na razie nie ma żadnych informacji o tożsamości aresztowanych osób.

Prokuratorzy mają w najbliższym czasie poinformować o szczegółach operacji. Do zatrzymań doszło kilka godzin po informacji centrum kryzysowego, że poziom zagrożenia terrorystycznego w Belgii został obniżony z poziomu czwartego, najwyższego, do trzeciego.

W Brukseli wciąż kontynuowana była obława na potencjalnych dżihadystów. Według świadków w czasie jednej z akcji policji słychać było eksplozję, do której miało dojść w czasie przeszukania podejrzanego mieszkania. Lokalne media podawały, że policja "zneutralizowała" terrorystę, ale okazało się, że zatrzymano jedną osobę, która jest ranna

W piątek uruchamiane są kolejne linie metra, dworce kolejowe, a kontrole przed wejściem do nich będą nadal przeprowadzane, ale nie tak skrupulatnie jak do tej pory. A w Belgii nie milknie dyskusja i padają pytania o skuteczność działania służb bezpieczeństwa. Są one krytykowane za to, że zignorowały ostrzeżenia o zagrożeniu atakami i nie potrafiły wyśledzić terrorystów. Premier Belgii Charles Michel był w związku z tym wczoraj w parlamencie. - Rząd zapewnia, że zrobi wszystko, by wraz z podległymi służbami wyjaśnić wszystkie okoliczności tego dramatu i ustalić dlaczego nie udało się zapobiec tragedii - powiedział szef belgijskiego rządu.

W parlamencie wyjaśnienia w sprawie zamachów złożą ministrowie - spraw zagranicznych, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (152)